"No, nie płacz tak!" - mówił do zapłakanej
dziewczyny ksiądz-staruszek.
"Przez łzy wszystko źle widać.
Zresztą, wszyscy nie dostrzegamy tego,
co Bóg widzi przed nami.
Idziemy po śniegu - nie widząc kwiatów,
które spod niego wyrosną.
animy się o lód - nie widząc
tych żywych strumieni, w które on się zmieni.
Idziemy wciąż pod górę - nie widząc
cudownej doliny, całej w słońcu i w kwiatach,
która nam się niespodziewanie ukaże".
"Ale kiedy to w końcu będzie?"
- chlipnęła ostatni raz dziewczyna.
"Gdybyśmy to wiedzieli, to pewnie
nie wędrowalibyśmy, nie kochali,
nie dorastali ... Żylibyśmy bez Nadziei".
lunio 2009-12-17
Elu!!!!!!!!!!!!!!!
rycho2 2009-12-17
witaj Elu, u nas teżsceneria zimowa i przez okno to prawie bajkowe widoki, gorzej jak trzeba wyjść bo sypie, wieje mocno, pozdrawiamy Cię cieplutko życząc fajnego popołudnia Basia i Ryszard
jozef41 2009-12-17
skąd w Tobie Eluniu ,tyle pesymizmu,wątpliwej nadziei,rozchmurz czółko i cieszmy się tym co mamy,bo nigdy nie wiemy co nam jutro da. Ja mógłbym być tym starszym księdzem,takie miałem plany za młodych lat. Pa,Pa,Pa !!!
k44aris 2009-12-17
Coś mi tu nie pasuje.Niby na zakupy,a gdzie futertasza?Ale grunt że buzia uśmiechnięta.
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę.
eewaa55 2009-12-18
Takie ciepełko od Ciebie bije ...że obawiam się czy długo śnieg poleży w koło:)))))))))
(komentarze wyłączone)