naleśniki z nadzieniem z pieczarek i kurzęcego biustu :-)
są już prawie gotowe...tylko czekają na zapieczenie w piekarniku...
widziałam je na jakimś obcojęzycznym blogu kulinarnym, którego za nic nie mogę odnaleźć...ale zapamiętałam przepis, bo jest prosty...
smażymy naleśniki, tu przepisu nie podaję, bo każdy z pewnością ma swój wypróbowany...
natomiast farsz to :
50 dag pieczarek
1 cebula
1 podwójna pierś kurczaka
serek kremowy (ja miałam ricottę)
pęczek szczypioru
trochę startego dobrego sera (u mnie Grana Padano)
sól
pieprz
majeranek
olej do smażenia
wykonanie:
pieczarki starte na tarte przesmażone z cebulką, pierś usmażona i pokrojona na drobno...do tego ricotta, ser, szczypior, przyprawy i wymieszane...
naleśniki smarujemy farszem, zwijamy, na to ser i do piekarnika na ok.20 min...do roztopienia sera...można go użyć więcej...to zależy od upodobań...
...no i voilà ...:-)
babcia1 2017-11-16
o kurka wodna i znów nowy wynalazek mniam
zibidzi 2017-11-17
Nie chodzi o to ,że mam coś przeciwko biustom .
Ale jak nie muszę to nie jem drobiu i mam
to od dzieciństwa kiedy mama zmordowała
mojego przyjaciela koguta i próbowała
nim mnie nakarmić .
myroad 2017-11-20
Nigdy nie jadłem, musze porwać przepis, bo jak widzę żyjesz po zjedzeniu ;-) , to zrobię i ja.Jak bym długo tu nie był to na bank jestem w szpitalu.