Wspominam...chyba NIGDY nie zapomnę mojej słodkiej Figuliny... tu była już staruszką z siwymi włoskami na pyszczku...zdjęcie zrobione telefonem w listopadzie 2011...więc ok. dwa lata przed Jej śmiercią...
selsun 2018-03-06
eh, takiego przyjaciela się nie zapomina :( mojego nie ma ze mna juz ponad 20 lat i Ja ciagle tesknie i wyc Mi się chce :(
re: Ja ostatnio nie moge strawic miesa, smierdzi Mi okropnie i czuje, ze to mieso normalnie wytwarzane juz chyba nie jest, narazie przezuciłam sie na ryby, tofu....syf sprzedaja i tyle, jak dla swin!
tebojan 2018-03-06
Rozumiem Cię, bo kilkakrotnie to przeżywałem. Dobrze jest, jak są zdrowe i cieszymy się razem z nimi.
Najgorzej jest później...
Re; niech każdy uratuje chociaż troszkę, a poprawimy nieco.
styna48 2018-03-06
Po prostu śliczna jest i spojrzenie ma takie mądre, czułe. Maniek jest moim 6 pieskiem a pamiętam i wspominam wszystkie, bez psa nie wyobrażam sobie życia.
oliwkaa 2018-03-07
śliczna Figulina :) zawsze będziemy pamiętać i tęśknić ....
zibidzi 2018-03-07
Kiedy traci się przyjaciela to takie chwile pamięta się na zawsze .
Ja zdecydowałem się uśpić mocno schorowanego Nelsona
23 czerwca 2014 roku i postanowiłem już więcej nie mieć psa
bo takie chwile są ciężkie do przeżycia a one odchodzą za szybko .
To samo było wcześniej gdy odeszła kochana dobermanka Saba .
Nelsona już nie brałem . On sam sobie mnie wziął korzystając z
wolnej miejscówki po Sabie .
Bez psa wytrzymałem dwa lata a teraz jest Aksel i nie chce
mi się myśleć o czyimś końcu .