Znalazłam w internecie ciekawostki o tym ptaku :
Na szyi widnieje czarna plama w kształcie sierpa, otoczonego białym obramowaniem. Stąd pochodzi polska nazwa tego ptaka – sierpówka. Współcześni mieszkańcy Polski dobrze znają tego gołębia. Aż za dobrze, bowiem ten inwazyjny gatunek bardzo dobrze czuje się w Polsce.
Inna z polskich nazw tego ptaka brzmi synogarlica turecka.Wzięło się to stąd, że prawdopodobnie do południowo – wschodniej części Europy zawłóczyli ją Turcy osmańscy. Pierwotnie gatunek ten zamieszkiwał Indie oraz Cejlon. Po raz pierwszy naturalną migrację stwierdzono w 1835 r. na terenie bułgarskiego Plowdiw. Do lat trzydziestych synogarlica trzymała się Półwyspu Bałkańskiego. W 1936 r. zauważono pierwsze sierpówki w Budapeszcie oraz Czechosłowacji, w 1939 r. w Zagrzebiu, w roku 1949 w wielu miejscowościach Niemiec itd. W Polsce odnotowano odnalezienie pierwszego gniazda synogarlicy tureckiej w maju 1940 na Śląsku, w okolicach Oleśnicy.Migracyjny pęd ptaka był tak wielki, że 2005 roku nie było jej już jedynie w północnej części Skandynawii oraz w Rosji.
waldi56 2017-02-04
Nie wiem czy to przypadek czy norma, że te ptaki trzymają się zawsze w parach. Zupełnie inaczej zachowuje się u nas najliczniejszy gołąb skalny występujący stadnie. Podobnie gołąb grzywacz łączy się w pary, ale to są tylko moje osobiste spostrzeżenia ... pozdrawiam :)
waldi56 2017-02-04
Re. Poznań jest specyficznym miastem, musi być na prawdę sroga zima żeby śnieg utrzymał się w mieście. Ostatnio dłużej niż jeden tydzień, śnieg leżał w Poznaniu wczesną wiosną 2013 roku.
http://www.garnek.pl/waldi56/25204521/byle-do-wiosny
orioli 2017-02-04
Może to i najeźdźcy, ale ja nic złego o nich nie powiem, w przeciwieństwie do gołębi.
Bardzo uprzejmie z ich strony, że siadły na widocznym miejscu, nie przesłonięte gałęziami i obok siebie. No i jak ich nie lubić? :-)
wojci52 2017-02-04
Faktycznie, za mojego życia dał się zauważyć znaczny jej przyrost ilościowy. Podobnie jest z gołębiem grzywaczem!
Podobna para nocuje co dzień na drzewie 3 m od mojego balkonu...