Pasztet na Wielkanoc

To jest moja osobista wersja, niektóre składniki są dane na oko ;)
~ 60-70 dag wołowiny
~ 1 kg łopatki wieprzowej ( może nieco więcej)
~ 0,5 kg świeżego boczku
~ 2 uda i 2 piersi ze sporego kurczaka
~ 30-35 dag wątróbki drobiowej
~ 3 średnie marchewki
~ 1 pietruszka
~ kawałek selera- z 15 dag
~ 4 suche bułki kajzerki
~ 4 jaja
~ 1 op.przyprawy do pasztetu szlacheckiego, aczkolwiek może być każda inna przyprawa do pasztetu
~ sól, pieprz, ewent.świeżo starta gałka muszkatołowa, granulowany czosnek- to do przyprawienia pasztetu
~ ok.2 l wody+ ziele angielskie, pieprz ziarnisty i łyżka soli.

Mięso umyć, zalać wodą (2l z przyprawami), aby było zakryte. Zagotować. Po ok.40 min.wyciągnąć udka i piersi. Resztę mięs gotować dalej. Jak łopatka i boczek będą miękkie wyciągnąć z wywaru. Włożyć wątróbkę, marchew, seler,pietruszkę. Gotować razem z wołowiną ok.15 min.
Wyciągnąć z wywaru. Wystudzić.
Czerstwe bułki namoczyć w wywarze z mięsa. Jaja umyć i roztrzepać.

Mięsa i warzywa zmielić razem z odciśniętą bułką, dodać jaja, wymieszać. Dodać przyprawę do pasztetu, wymieszać. Jeśli pasztet jest zbyt suchy dolać wywaru z mięsa. Doprawić w razie potrzeby. Ja z reguły doprawiam przyprawami które wymieniłam. Szczególnie lubię gałkę muszkatołową, aczkolwiek trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć.
Masa pasztetu powinna być zwarta, ale dosyć wilgotna. Wyłożyć ją do foremek, wyrównać wierzch wilgotną dłonią. Można ułożyć na wierzchu plastry boczku.
Piec ok.1 godz- nakryte folią al. a następnie zdjąć folię i piec jeszcze ok.20-30 min, aż pasztet się przyrumieni.
Ja z reguły piekę pasztety w temp.180 st.C grzałka góra dół. Kilka min.przed końcem zwiększam temperaturę do 200st.C.
Mój mąż zjada te paski boczku niczym...chipsy boczkowe ;) bo po zapiekaniu są chrupiące i ponoć smaczne.