Obserwowałem przez weekend kamerki na spływie w Sromowcach oraz stateczki pływające po jeziorze Czorsztynskim. Odległości pomiędzy turystami zbyt małe a maseczka to towar deficytowy. Większość bagatelizuje zalecenia a gdy się coś stanie złego to winnych szuka się poza sobą. Przeraża mnie ta beztroska.
dodane na fotoforum:
mariol7 2020-05-10
Taaaak.... moi sąsiedzi wczoraj głośno i licznie świętowali, śpiewy i śmiechy roznosiły się daleko, impreza była chyba na kilkanaście osób dorosłych plus sporo dzieci. A rano akurat czytałam o coraz większej ilości zachorowań na Śląsku, widząc za oknem odjeżdżających autami kolejnych gości... :-(
slawa48 2020-05-10
Ten piękny widoczek może być pocztówką, dobrej nocy.
Myślą, że grupą docelową są starsi a wirus jest paskudny.
zosia1 2020-05-10
U mnie Janku ludziska raczej przestrzegają zasad i łażą w maseczkach. Często stosujemy zasadę, że jak ulica pusta, maseczkę ściągamy pod brodę. Jak tylko ktoś pojawia się na horyzoncie, wciągamy na ryjek.
A wspomnieniowa fotka jest cudna!!!
iwatoja 2020-05-11
Mądre spostrzeżenie.
Ludzie przyzwyczaili się do wirusa i myślą, że ich to nie ruszy:(
jaa94 2020-05-11
Miejsce jest naprawdę piękne, pogodne dni będą
potęgowały takie zachowania i sprawią, że
ludzie znów zaczną podróżować i żyć jak gdyby
wirusa już nie było.
Aby nowy tydzień przyniósł pogodne dni :)