Zastanawiam się dlaczego tutaj, w pobliżu zabudowań woda w kanale nie zamarzła. Na wcześniejszych zdjęciach kilometr dalej jest lód. Czy ktoś tu ogrzewa wodę ??
W lecie płynął kanałem taki syf, jak z szamba. Nad kanałem jest osiedle, które nie ma kanalizacji. Pewnie dlatego rozbierali bobrom tamę, by nie blokowała spływu ścieków?