Spacerując dróżką wśród pól spotkałem dwie pliszki, które bawiły się ze mną. Fruwały tuż przede mną i po przefrunięciu kilku metrów znów zatrzymywały się na badylach... w ich zachowaniu był jakiś plan, pewnie chciały odciągnąć mnie od swoich dzieci.
Pozdrawiam serdecznie:)
dodane na fotoforum: