Dzin dybry......
Wielki Tydzień - czas refleksji, więc medytuję między pieczeniem babek, a praniem, sprzątaniem, gotowaniem i chodzeniem do pracy....w drodze do/z pracy nie rozmyślam, bo tnę komara w przedsiębiorstwie komunikacji miejskiej....i tak sobie rozmyślam i nagle mnie olśniło,że nie podziękowałam tym, którzy chcieli użyczyć mła swojego piekarnika! O ja tępa dzida! Dziękuję Wam kochani za ofiarowaną pomoc i teraz zwracam się z prośbą o pożyczenie miksera, bo mój zakończył żywot......a niby taki ładny, amerykancki...Zelmer.....
A żebym całkiem nie wyszła ze stanu lękowo-nerwowego, to moja 15-to letnia staruszka praleczka dołączyła do grona nękających..... podczas prania tak zaczęła się tarabanić jakby oddawał ostatnie tchnienie..... umówiłam się już z mechanikiem na poniedziurwo, ale se myślę zajrzę jej do flaków....odkręciłam filtr i znalazłam winowajcę! To 20 groszy (słownie DWADZIEŚCIA GROSZY) tłukło się w praluni jak żyd po pustym sklepie!! O losie! Odwołałam magika-mechanika i zgłosiłam się do programu "Dzień, który zmienił moje życie".... :D
Matko! Ale się rozgadałam, a pewnie są chętni na przepis na słodkie jajeczka....już zapodaję:
Biszkopt:
3 jajka, 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki mąki, 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia.
Białka ubić na sztywno, dodać cukier i żółtka. Miskować. Dodać mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i lekko wymieszać. Ciasto wlać do formy. Piec w temp.160-180*C ok.25-30 minut. Ostudzić.
Ponadto:
2 galaretki brzoskwiniowe, 400 g serka homogenizowanego waniliowego, puszka brzoskwiń.
Galaretki rozpuścić w 2,5 szklanki wrzątku. Ostudzić. Serek zmiksować, połączyć z galaretkami. Biszkopt nasączyć zalewą z brzoskwiń. Posmarować masą, ułożyć brzoskwinie. Schłodzić.
Jajeczka wycinać jakąś obręczą (np.koszyczkami do szklanek). Szklanka do wycinania się nie nadaje, ponieważ po wycięciu ciężko je wypchnąć.
Smacznego :)
aniol2 2016-03-23
To ja łapię jedno ciacho :-) za to miksera mogę użyczyć na bardzo długo , bo u mnie na bogato , sztuk 2 mikserów jest u mnie , jeden miał już prawie się zepsuć , harczał , warczał , dym puszczał , no to ja poleciała do agd i kupiła nowego . Po jakimś czasie ja go włączam coby spalił mi się i nie zawalał szafek a on ... no normalnie się rozmyślił hi hi hi i działa ze 2 lata na spółkę z nowym bratem (albo siostrą) hi hi ... Zapodaj kochana adres to wyślę ... bo nie chcę , żebyś kochana ciasta kulką i makutrą kręciła :-)
alik61 2016-03-23
dobrze,że odwołałaś mechanika,bo jeszcze by Cię wodą z węża oblał na Śmigus-dyngus....hihihi;)a 20 gr wrzuć do świnki i zbieraj na nową praleczkę:)♥
krycha2 2016-03-23
Z tym mechanikiem to dobrze zrobiłaś....jeśli zaprzyjażniony to zdarłby z Ciebie bez opamiętania...miałam takiego do telewizora...więcej już nie wpuściłam w swoje progi "przyjaciela"...
olga39 2016-03-23
Ale fajna gaduła :)
ewjo66 2016-03-23
moja pralka też jest już w wieku emerytalnym i boję się już o nią...:-(
jej poprzedniczka tak już tłukła i skakał przy wirowaniu, że o mały włos kibla nie rozwaliła i z nim razem nie wypadła przez okno...dosłownie... a jeszcze wczesniejsza...sowiecka poczciwa Wiatka rocznik 1986 była złośliwą mendą, bo *wyrzygiwała się* ...otwierała się i wylatywała z niej woda w najmniej oczekiwanym momencie...więc te tematy są mi bardzo znane...
elen1 2016-03-24
smakowicie od rana do kawki jedno porywam i znikam do robotki
pozdrawiam :)
siabat4 2016-03-24
Najważniejsze to poczucie humoru!!
Czytam i śmieję się do siebie,koncept masz niczym Zagłoba.
Pozdrawiam,a przepis zabieram.Dziękuję!!
http://reduction-image.com/mpeg-creation2/temp/jnbdfhmgiqvoniu2ssrsrtl3m6/indexweb.htm
isia2 2016-03-24
fajny pomysl z tymi jajeczkami :) dobrze ze spawe z praleczka sie rozwazala. I inne sprawy tez sie rozwiaza