Ula i jej Zdzichu :)

Ula i jej Zdzichu :)

Nie znam osoby, która jest tak zakręcona na punkcie swojego mieszkania (o którym pisze nawet bloga), kotów (sztuk 2-wzglądnie 3 jeśli policzyć WIELKIEGO CZARNEGO kota, którego ma na ścianie), pracy i ogólnie otaczającego ją świata. Ma w sobie tyle pozytywnej energii, wewnętrznej radości, uśmiechu, empatii, dobrego słowa dla każdego napotkanego na swej drodze. Lubię jej cudaczne słowa, zaraźliwy śmiech I poplątane myśli ( za którymi-bywa, że nie nadążam). Smakową herbatę, której sekret przyrządzenia poznałam po dłuższych prośbach. Czasem zadziwia mnie totalną błahostką, o której istnieniu nie miała dotąd pojęcia (np. To, że z chłopczycy można zrobić długowłosą nimfę poprzez doczepienie włosów (niby oczywista oczywistość, a jednak dla Uli to coś niesamowitego) ). Różne “akcje” które urządza w mieszkaniu-tapetowanie kuchni kartkami wyrywanymi z książki, której miała kilkadziesiąt sztuk, akcja sprzątanie mieszkania, które trwa od momentu kiedy ją poznałam do teraz, wielgachny kot namalowany sprejem na ścianie w kuchni ( https://www.garnek.pl/kostek/25425113/you-re-not-bad-luck-don-t-listen)-to nie był jej pomysł, to była “mała” niespodzianka zrobiona podczas jej nieobecności. Felga rowerowa przyozdobiona lampkami, która robiła za choinkę. To półki pełne książek, które czasem pożyczam no i w końcu “Dżasta, no w końcu jesteś, uczeszesz mnie ładnie? Musisz do nas częściej przyjeżdżać!”
Tak, Ula jest baaaardzo zakręconą osóbką.


zgaś ☼

dodane na fotoforum:

szybol

szybol 2013-08-07

Zdzichu ma super oczy

suzuka

suzuka 2013-08-27

ładny kociak

dodaj komentarz

kolejne >