kromis 2011-06-18
aa, no tak, zwlaszcza jak Czarne wciska nos do pianki ;)))
Kiedys zrobilam sobie nadzwyczaj udane cappuccino. Pianka byla tak olbrzymia jakby jakas chmurka przysiadla w filizance. Przyszedl Arthur na miziu-miziu i tak niefortunnie machnal ogonem, ze mi ta chmurke cala zgarnal :)
werina 2011-06-18
ooo tak, skąd ja znam te zagrywki, Dolores w trakcie mojej nieuwagi potrafi mlasnąć ozorem posmarowaną masełkiem kanapkę :)
harutki 2011-06-18
udany weekend dla kotka czy człowieka? ;)
lapin 2011-06-18
lapa je, lapa! co cie bedzie jakies cappucino straszyc!
mika9 2011-06-18
a capuccino plus 4 kotki i dwa pieski - i wszyscy mają na kawkę ochotę (a przynajmniej na piankę), czasem mam ochotę zamknąć się w łazience żeby w spokoju zjeść.
bajka11 2011-06-18
eee ksiaze Bond gardzi ludzkim jedzeniem, kawa innymi wynalazkami, licza sie tylko chrupeczki i Sheba ...
hanaka 2011-06-20
a to dobre...chmurkę ogonem zamiótł:) moje lubię resztki po jogurcie,lodach...ale tylko resztki ,jak postawię jogurt pod nosem to nie ruszą ale wylizac pudełeczko albo wieczko ewentualnie z palucha ...:)
kromis 2011-06-20
u nas jogurt uwielbial Czarny. nie moglismy spokojnie pojemniczka otworzyc jak wpychal jape. teraz tez lubi, ale bardziej z palca i tylko pudeleczko wylizac.
Cessna za to zjadlaby cale lody gdyby mogla. No ale dostaje tylko troszke na palcu. Czarny oczywiscie tez nie przegapi takiej okazji.