1/2

megan11 2013-06-30

- czarny! ledwie tyłek ci zarósł, a znów podskakujesz!?
- nie zmieniaj tematu dziadku...
- do mnie dziadek powiedziałeś?! jak ci z tyłka kłaki powyrywam i pańcia wezwie weta, to będziesz mnie mijał z kilometra we mgle - hipisie!
- tylko bez osobistych wycieczek... długie włosy są w modzie...
- chyba 5 lat temu! lustra nie masz?!
- strzelam focha...
- i spadaj!

puszek 2013-07-01

Ja, Czarny dorosłem,
co na to poradzę......
zabrałem ci żonę,
zabiorę i władzę.
Moja ci uroda
staje w gardle ością,
zgrzybiałość ustąpić
musi przed młodością !
Więc się nie oburzaj
i nie strzelaj focha.
I Pańcia i Garnek
MNIE najbardziej kocha !

hasedi 2013-07-01

..a U ciebie ciągle ktoś się pierze :)

zabuell 2013-07-01

Caracas blokuje cialem, nikt nie przejdzie, nawet Czarne

kromis 2013-07-01

Colonel to najpierw go ostrzegl, a potem zlapal zebami za kark ( az Czarne wystawilo jezyk ), przyciagnal do ziemi i pazurami po d***e przejechal. Czarne odskoczylo naburmuszone.
No zobaczymy jak to sie potoczy. Ciekawa jestem.
Kilka dni temu zaskoczyl mnie niezle. Zeskoczyl z lezaka, ryknal dziwnym glosem ( jak jakis mlodzian z mutacja ) i potem skoczyl na kark Caracasa i tak go ugryzl, az Caracas zawyl. To bylo kilka sekund dla Czarnego gdyz Colonel odwdzieczyl mu sie tak wspaniale, ze Mlody nie wychodzil spod hortencji przez kilka godzin ;)

pegasa 2013-07-01

koty drą koty?

puszek 2013-07-01

Ja bym Kromisiu sprawdziła dokładnie, bo chyba Czarnemu kuleczki odrosły........Czarny charakter ! Złoczyńca.......ale słodki

ato1rod 2013-07-01

Ja też jestem ciekawa rozwoju sytuacji, bo chyba obu panom trudno się będzie dogadać :))))

hellena 2013-07-01

Ale heca na sto fajerek.masz ciekawie w domku :))

magtan 2013-07-01

Tłuczki! U mnie dziewuchy też toczą boje:( Tośka próbuje rządzić, odgania Kropkę od michy i z moich kolan, ale jestem twarda i na Tośkowych oczach karmię zawsze Rudą pierwszą...

libra 2013-07-02

pewny jesteś że chcesz ze mną pozadzierać? no pewny? :P

achach5 2013-07-04

MEGAN dowcipna jest ! :)))

A one muszą sobie wchodzić w drogę ?
Te codzienne dymy to taki ich sport codzienny ?
Ach te koty...:)