wiesia9 2014-09-08
Ależ wymowna minka i spojrzenie. I taki słodki w tej pozie ;-) A w ogóle to kto uciekł: pajączek czy Pańcia :-) Bo widać, że nikt nie skorzystał z oferty Arthurka, i on sam też nie ;-)
kromis 2014-09-08
hihihi, Pancia obserwowala z daleka wiec nie bylo ryzyka, ze pajaczek skoczy na nia. Natomiast Arthur, w ktoryms momencie tak machal nosem, ze jedna z pajeczych nitek przykleila mu sie do niego i tak przez chwile sterowal nia jak latawcem. Ale pajaczek chyba nie glupi byl, w koncu mucha nie moglaby miec tyle sily i tak szarpac za pajeczyne, ze nie zszedl do nosa Czarnego, a uciekl na bez. Brr
magtan 2014-09-08
Ale słodziak!!!
Chybabym nawet pajączka od niego przyjęła (byleby zbyt duży nie był)....
kromis 2014-09-08
No nie wiem Magtan. Juz bym wolala pasikonika....ktorego wczoraj wieczor zagonily gdzies do kuchni i mi teraz cyka.
orioli 2014-09-09
Czarny? Pająki? Z tym wyrazem twarzy? Niemożliwe, przecież to pyszczek kociaka, który nawet nie wie, co to są pająki.