hm, a moze bylyby jakies korzysci z zaprzyjaznienia sie z Nowa?

Oswajanie trwa:

https://www.youtube.com/watch?v=thgRA4fhVDs

bourget 2014-11-18

..alez ona spokojna!!!
to dobrze wrozy:)

aniak68 2014-11-18

Ale jest słodka,i jaka spokojna,choć mam wrażenie ,że aż ją korci do zabawy.Podsuwanie zabawki nic nie dało Colonel wycofał się z "godnościom osobistom" na z góry upatrzoną pozycję,żeby Malina nie była świadkiem pośpiesznego odwrotu :)

chilu 2014-11-18

Hi, hi, na tym filmiku to chyba licza na korzysci z zaprzyjaznienia sie z psia micha ;o)
Zoe jest cool - jak slodko probowala animowac do zabawy (no na razie bez odzewu).
Sadzac po latkach na szyi, to ma tez cos z Australian Shephard :o)

puszek 2014-11-18

Bury kocie,jesteś szefem....
chodź, powitam cię uśmiechem.
Mam zabawkę, fajna sprawa,
ale samej - nie zabawa.
Chętnie z wami się podzielę,
bądźmy wszyscy przyjaciele.
Kto by się zapoznać chciał ?
Czekam na życzliwe miauuuuu.
Pochowajcie swe pazury,
Kromisiowe wy kocury.
Patrzcie, jaka jestem słodka !
Prawie tak, jak mała kotka.......
Już Garnuszek kocha mnie !
Więc dlaczego Cessna nie ?
Czarny, wyłaź spod podusi,
jeden kot być śmielszy musi !
Dogadamy jakoś się,
przecież Pańcia tego chce.

mariol6 2014-11-18

Takie pokojowe oswajanie powinno szybko przyniesc dobre efekty. :-)
Widac, ze Zoe jest rozsadnym i ostroznym psiaczkiem, mimo mlodego wieku...
Uczy sie na bledach, skoro dostala juz raz pazurkiem... ;-)
Arthurro, NA PEWNO beda korzysci! :-)))

lucyrka 2014-11-18

boska psina :) koty nie maja co sie bac :)

orioli 2014-11-18

Na razie to ja tych korzyści nie widzę. Malinka zerka nieśmiało zza drzwi, Colonel zrejterował od misek na jej oczach (toż dyshonor straszny). A gdzie reszta się pochowała? Buuuu, kotom chyba dzieje się krzywada. A może tylko marudzę?
Zoe jest urocza i widać grzeczna, ale powiedz, że kociambry nie są zestresowane, powiedz Kromisiu.

cola82 2014-11-18

słodziaki :)

owca47 2014-11-18

hahahahahaha, czajniki, a tak pięknie mała zapraszała do zabawy

kromis 2014-11-18

orioli@ no marudzisz jak nic ;) Koty rozwalone jak te panicze w pieleszach, z miskami pelnymi smakolykow zaraz obok, z serwisem szczotkujacym i ciumkajacym. Brakuje jeszcze tylko boya wachlujacego lisciem z palmy ;)
Caracas bez zenady chadza do psiej miski na suche zarcie ( tak glosno chrupie, ze slychac az do salonu ), a Mala trzyma na dystans. Ja mysle, ze za kilka tygodni to mi beda razem spac na kanapie. Dzis rano spokojnie wskoczyl na blat jak rozdzielalam miski i na nim sobie jadl, a pies na podlodze. I zadne nie zloscilo sie ;) Jak Colonel zarzadzi, ze czas z Mala sztame trzymac to cale stado ruszy za nim ;) Tak to wlasnie widze ;)

puszek 2014-11-18