Kudlate sie zbliza!

Kudlate sie zbliza!

puszek

puszek 2014-11-30

Kudłate się zbliża,
a to kota smuci.
Zaraz się do gardła
kotusiowi rzuci.
Odgryzie ogonek,
i rozszarpie uszy......
trzeba się wystrzegać
bestii z całej duszy!
Takie ostrzeżenie
kotom śle na zapas,
wódz nieustraszony,
kocurek Caracas.
- Opluję Cię jadem,
Zoe......niech się zbliżę.....
- A ja ciebie kotku
w momencik zaliżę !
Pobaw się już ze mną,
mam tyle piłeczek !
Dlaczego z pogardą
odchodzi koteczek ?
Jestem jeszcze młoda,
mleczne ząbki gubię...
- A JA CIEBIE PCHLARZU
NIGDY NIE POLUBIĘ !
Możesz podlizywać
się całe godziny,
Colonel nie przyjmie
psiaka do rodziny !

To się jeszcze zobaczy...........

puszek

puszek 2014-11-30

ps....jak zdrowie Czarnego ?

tuniax

tuniax 2014-11-30

Oczy jak talerze :))

kromis

kromis 2014-11-30

Czarne ma sie dobrze, piku-piku dziala

puszek

puszek 2014-11-30

Wiedziałam, że Czarny dostał zastrzyk ! Czułam to.......miziam biedaka od czubka noska, do czubka ogona......Nie martw Pańci kotku, zdrowiej

magtan

magtan 2014-11-30

Odkąd macie Zoe w domu, kotom zrobiły się wieeeelkie oczy :P
Puszek ma rację: Colonel juz czas się zaprzyjaźnić!

agnes71

agnes71 2014-11-30

Macie teraz kociaki trzy swiaty:)

bourget

bourget 2014-11-30

najszybciej sie zaprzyjaznia, jesli uda Ci sie wymyslec jakas zabawe, w ktorej wezma udzial i pies i koty...
ale wlasciwie nie napisalas, co spowodowalo , ze wybralas i zabralas Zoe...milosc od pierwszego spojrzenia ..moze??;)

orioli

orioli 2014-11-30

O tak, rzeczywiście koty ostatnio mają wielkie oczy. W domu muszą dziać się rzeczy niesłychane.

mariol6

mariol6 2014-11-30

Ojtam, ojtam Caracas! Przeciez niedlugo to bedzie twoja najlepsza psiapsiolka! ;-)

atuna

atuna 2014-11-30

na wszystko przyjdzie czas, na kocio-psią miłość też, no chyba że Baronowa będzie innego zdania :)

kromis

kromis 2014-12-01

Bourget@ tylko spojrzalam na jej zdjecie i przepadlam

bourget

bourget 2014-12-01

och, to nawet wystarczyla fotka?;))
...tak to z miloscia bywa:))
tutaj masz pewnosc, ze odwzajemniona i zwielokrotniona!
poczochraj modeczke...:)

a ja stracilam psiego przyjaciela (ten rok mnie nie oszczedzal), to nie byl moj pies, ale ja bylam jedyna osoba, co go kochala i rozumiala...och, on czekal na mnie, zeby umrzec...naprawde...:(((
5 minut po tym jak przyszlam i go pozegnalam - odszedl..

lucyrka

lucyrka 2014-12-01

moze wreszcie bedzie przyjazn :)

toffio

toffio 2014-12-01

tak to kromisiu bywa:)na miłość nie ma lekarstwa, a Zoe jest cudowna!

pegasa

pegasa 2014-12-01

bulwers w oczach ;)

wiesia9

wiesia9 2014-12-03

Ojej! Caracas zachowawczo schowany za kanapą? Ale oczami strzela, ogarnia sytuację... i gdy przyjdzie sprzyjający moment, to zabierze się do szkolenia młodego wicherka imieniem Zoe. :-)

kromis

kromis 2014-12-05

hihihihi, Caracas juz opanowal "lezec", "siad" i "wycofac sie". Na fukniecie z przytupem i gremlinowymi uszami Zoé wychodzi z pomieszczenia niczym rak. Jeszcze troche a Caracas bedzie wydawal komendy typu" Przynies krewetki z lodowki. Na juz"

dodaj komentarz

kolejne >