puszek 2016-03-04
No , powiedz sam, Garnuszku,
czy to nie widok słodki ?
W marcowym słonku grzeją,
futra - Kromisi kotki.
Swobodnie na zielonym,
w pozach luzackich prawie....
tak lenią się kociambry,
jak na majowej trawie.
Pańciostwo tyra w pracy,
na whiskas wciąż haruje.
A kocur z kotką cacy,
nikt stresu tu nie czuje.
Obiadek będzie smaczny,
bo Pańcia się postara,
parmezan da na tacy,
krewetki i homara.
Potem szczotkuje grzbiety,
podrapie też za uszkiem.
Pomarzyć tylko, żeby
puchatym być sierściuszkiem....
Jeżeli w drugim życiu,
na ziemię spaść z powrotem -
to trafić do Kromisi
i być belgijskim kotem !
wiesia9 2016-03-04
Piękne rozmamłanie :-) Caracas przytrzymuje nóżki, może je w ten sposób ogrzewa :-)