niebo...

niebo...

O miłości

Miłości prawdziwa, czysta i szlachetna.
Miłości, co zespalasz dwa ludzkie serca,
i mówi się o tobie, że jesteś wieczna.
Miłości przejrzysta, jak błękit nieba,
drogocenna, jak szlachetny kamień,
miłości jasna, jak słońce.
To nie ważne, w którym przychodzisz czasie,
czy w szalonych latach młodości,
albo kiedy siwy włos prószy skronie.
Ważne, że jesteś, że trwasz w nas,
że chcesz być, naszym już stałym gościem.
Miłości niepojęta, jak pęk róż,
zerwanych w rozkwicie.
Miłości, która idziesz z nami przez życie,
bo jaki jest człowiek ubogi,
jak nie zazna słodkości, twojej słodyczy.
Miłości, co rozjaśniasz nasze oblicze.
Miłości, szczęście i radości duszy,
a to przecież, najbardziej w życiu się liczy!

dodane na fotoforum: