Jestem cała i zdrowa. Mnie ani mojemu majątkowi się nic nie stało. Z tego, co wiem: ucierpiało jedno mieszkanie narożne, po zerwaniu dachu zalał go niezwykle ulewny deszcz, ponadto spadający dach ,,skasował,, parkujący przy chodniku samochód; na szczęście nikogo w nim nie było.
To była naprawdę noc grozy. Jeszcze nigdy nie byłam tak przerażona z powodu burzy
oliwkaa 2017-08-13
no masaaaaakra !!!!!
współczuję Marysiu ...
katka12 2017-08-13
o rany.....bardzo współczuję, cały dach zwiało??
babcia1 2017-08-13
o rany Marysiu coś strasznego prawdziwy armagedon!! mam nadzieję że U Ciebie wszystko w porządku?
wydra73 2017-08-13
Skąd zwiało duży dach? Wygląda, że z najbliższego, czyli Twego.Musiało być strasznie.
wigater 2017-08-13
Postawiłam Ci ten zielony kciuk, bo zdjęcie fajne,
ale... sytuacja przerażająca! Nie zazdroszczę Ci...
A może trzeba Ci jakoś pomóc? Powiedz!
mariol7 2017-08-13
O rany. Wygląda poważnie. Dobrze że nikomu się nic nie stało, ale wierzę, że musiało być strasznie.
W taką burzę minuta zmienia się w godzinę, szczególnie jeśli to noc...
Ale to już za Tobą.
eleonor 2017-08-13
Budynek wielorodzinny... chyba ubezpieczony
henry 2017-08-13
oj Marysiu................ !
Jak dobrze ze nic Tobie się nie stało!!!!!
Ty na górce........musiało tam mocno wiać!!!
maria10 2017-08-14
.... o Boże.... dobrze, że Tobie nic się nie stało..... u mnie był taki moment, że bardzo mocno wiało i też byłam przerażona..... ale trwało to tylko kilaka minut.... nie było praktycznie żadnych zniszczeń na moim osiedlu.... :))))))
adusiaz 2017-08-17
Straszne chwile. U nas połamało całą, wielką, starą renklodę. Nic nie zostało, tylko kikut . :(
(komentarze wyłączone)