Jesienna wersja.
Za tydzień zobaczę aktualną.
Bez maleńkiego pysia w domu jest tak strasznie pusto...
https://chatanasiwymgroniu.pl/
dosiak 2017-02-11
Re. bardzo dziękuję za wsparcie.....no i z przykład, że jednak zmianą żywienia można wiele zmienić......Ja niestety boire hormny, a teraz doszły sterydy - niby zostały juz tylko 3 zatrzyki - ale kto to wie co dalej będzie. A takie jedzenie mi bardzo odpowiada - chociaż jeszcze ubogie ze względu na duże ograniczenia dietetyczne do 12 tygodni - i czuję sie naprawdę dobrze już bez tych zrzuconych kilogramów. Mój mąz schudł przez zmianę żywienia prawie 20 kg i prawie to utrzymuje już prawie 3 ale on troche biega, ćwiczy. Ja ruchowo narazie ograniczona ale waga spada. I to cieszy. Ale schudnąc tyle co Ty.....marzenie :):):).Pozdrawiam :) ...Mariolu, czy po wyciszeniu smutku dasz rade pomyśleć o kolejnym pysiu?????, czy to będzie lekarstwem, czy może zwięszy ból?
anad60 2017-02-11
Piękny widok....te kolory,ech jak cudnie !
Suri na pewno już patrzy na Chatkę i oczekuje
kiedy zawitasz....smutno mi,miałam nadzieję
że ja zobaczę na schodkach przy miseczce
lub wylegująca się na twoich kolanach na słoneczku
Pozdrawiam i współczuję :)
atuna 2017-02-11
przepiękny ten widok za oknem, przykre tylko że będzie mi się kojarzył z wielkim smutkiem po odejściu malutkiej Suri :((
dosiak 2017-02-11
Mariolciu - stajesz się moim wielkim wsparciem :) - dziękuję:):):):). Ryby uwielbiam, ale u nas kupic dobrą rybę nie jest łatwo - a ja większości tych co lubię nie mogę narazie jeść. Herbata zielona zagościła u mnie od poniedziałku i jakos się polubiłyśmy :):):). Miłego wieczoru :)
lidia23 2017-02-12
zdjęcie wspaniałe!
na 6+
wiem jak to jest....w tamtym roku straciłam dwa psy..
takie jest życie...
trzeba zaakceptować bo innego wyjścia nie ma..
betaww 2017-02-13
Przepraszam ,ze pytam........ale jestem "nie na czasie".......co sie stało? pysio to pies czy kot?. Jesli jestem wscibska to przepraszam......******
zosia1 2017-02-26
Tę foteczkę pamiętam :))) Moja "ulubiona" :)))
Ps: Mariolko, nie napiszę Ci, że wiem co czujesz po stracie maleńkiej, bo ja tego jeszcze nie doświadczyłam (na szczęście).
Ale ból musi być straszny, jak odchodzi przyjaciel...... Trzymaj się fumfelo!!!!