Kolejny udany weekend w Chatce za mną. :-)

Kolejny udany weekend w Chatce za mną. :-)

Och, jak fajnie było! :-)
Tym razem mogłam pojechać już w piątek po pracy, zwykle mam lekcje do 15.40 więc nijak nie zdążyłabym dotrzeć przed nocą, przedwczoraj jednak były rekolekcje, po nich konferencja w miarę krótko (czyli trzy godzinki) – i w drogę!

Pogoda była, delikatnie mówiąc, niezbyt sprzyjająca.
Na zboczu góry leżał mokry śnieg, a pod nim błoto, więc wchodziło mi się raczej „odjazdowo”, hehe…
Na niebie nisko wisiały kłęby sinych chmur, padało z nich takie małe białe i przezroczyste. I wiał przenikliwy wiatr.
Ale – co tam!
Ubrałam się odpowiednio i nie było powodu, żeby zrzędzić.

W końcu, jak sobie w takich sytuacjach powtarzam, to pogoda była na Ziemi przed człowiekiem, a kto później przychodzi na imprezę, ten się musi dostosować, czyż nie? ;-)

Cudnie było otwierać drzwi Chatki jeszcze przed zmrokiem, a i bez żadnych spotkań z dziką zwierzyną w lesie się obyło. Oczywiście, grzechotałam tic-takami ochoczo, to już była pora w której dziki lubią poszwendać się po ścieżce.

Wspaniale jest, kiedy mogę spędzić calutki dzień na Górze. Obudzić się w mojej Chatce rano i wieczorem tego dnia położyć się tam spać. Ostatnio było mi to dane wczesną jesienią, w tym roku wyjazdy weekendowe to jedynie sobota – niedziela. A to trochę krótko.

Wczoraj spokojnie, z uśmiechem, celebrowałam poranną kawulkę na progu. Koty żadne, niestety, mnie nie odwiedziły, kuna jedynie śmignęła mi pod werandą raz swoją kitką. Ciekawa jestem, którędy ona włazi na strych. Cwaniara. Chyba się już przyzwyczaiłam do jej łobuzowania po nocy. :-)

Tym razem nie napracowałam się wiele, wczoraj dzień był zachlipany, wietrzny i niezbyt zachęcał do pracy przed domem. Kilka razy poszłam na spacer, popstrykałam trochę fotek w Zadomiu Wielkim, sprawdziłam czy w obejściach sąsiadów wszystko w porządku. U wszystkich są połamane ogrodzenia, widać nie tylko do mnie jelenie się przedostawały.

W najdalszym domu, pod lasem od drugiej strony góry, sąsiedzi zawzięcie coś wiercili i piłowali, poza nimi nikogo w osadzie nie było. Cisza i spokój.

Ucieszyła mnie poprawiona droga, jeszcze dwa tygodnie temu było straszliwe pobojowisko, błociszcze i koleiny takie, że nie było mowy o przejściu tamtędy nawet w kaloszach. Dziś było nadal bardzo mokro i błotniście, ale już przeszłam bez większych problemów. Przeryli jednak zagajnik „czerwonokozakowy”. Ciekawe, czy grzybki jednak tam jeszcze wyrosną…

Dzisiaj obudziłam się później niż zwykle, za oknami był już niemal regularny dzień! Oczywiście, zasiadłam na chwilę z kawulką, ranek był mglisty (jak widać na zdjęciu), ale i świetlisty taki, słońce przysłonięte było dość cienką warstwą chmur. No i te chórki rozświergotanego ptactwa zewsząd! Pięknie!

Cóż, przed południem trzeba było się pozbierać i wracać do „cywilizacji”. Ale trochę podładowałam te moje akumulatorki, uśmiech łatwiej przychodzi. :-)

lidia23

lidia23 2017-04-09

weekendy to bardzo miłe i piękne są:)
szczególnie jak jest ładna pogoda;)
ale mają jedną wadę-szybko się kończą:(

ładnie,z lekką mgiełką:)
u mnie było podobnie;)

kotkii2

kotkii2 2017-04-09

fajnie tak ładować akumulatory na łonie natury ;)
re. rzeczywiście pod nogi się nie chciało patrzeć, głowa krążyła mi dookoła ;)

neszika

neszika 2017-04-09

:):)))

anad60

anad60 2017-04-09

Udany weekend....akumulatorki podładowane *;*
jeszcze trochę i Wakacje....Chatka będzie Twoja !
Widok uroczy no i świergoty ptakowe były...
jak ja to lubię... u nas to czasami tak świergolą
że aż uszy bolą hi hi
Cieszę się że odpoczęłaś i nie było żadnych
nieciekawych zdarzeń....Pozdrawiam Mariolkę :)

satsuma

satsuma 2017-04-09

Widoczek piękny....uwielbiam te Twoje raporty z Chatki....fajnie masz.

magtan

magtan 2017-04-09

Tajemniczo, mgliście i magicznie:)

hellena

hellena 2017-04-09

Widoczek urokliwy, przyjemnością e urozmaicony fajnym opisem.

mousik

mousik 2017-04-09

ależ klimat !

orioli

orioli 2017-04-09

Cudne są te delikatne różowości. Z takim widokiem przed oczyma kawa misi smakować wyjątkowo.

orioli

orioli 2017-04-09

Oczywiście musi, a nie żaden misi :-)

kasiaaa

kasiaaa 2017-04-09

najbardziej podoba mi się fragment o tym, że to pogoda była na Ziemi przed człowiekiem i że nie ma co na nią narzekać, trzeba się tylko do niej dostosować:-)

a foto magiczne!

kromis

kromis 2017-04-09

Kawa musi smakowac wysmienicie jak sie ma przed oczyma takie widoki :)

dosiak

dosiak 2017-04-09

Cudne miejsce, cudne chwile, ale jakże super czyta się twoje opowieści.....zawsze czekam na kolejne....A sobota tak...robiłyśmy :):):) - już nie chcę mówić jak wyglądała moja kuchnia po znudzonej i skończanej pracy - okolice stołu są jedną wielką czerwona pisanką - dekoracji na święta nie potrzeba:):):) A co do marszu to ten tydzień poszedl z marszu.....zaczynałam od 1,5 km a dzis przy niedzieli już ładnie poleciało...tempo wytrzymuję ale dziś do domu z lasu to juz wlokłam sie......najważniejsze, że ciągnie, nie zniechęcam się...w zwyky dzień chodzimy dopiero ok 21.30 i tylko po ulicach osiedla....ale wtedy robimy ok 2-3 km.

blueman

blueman 2017-04-10

...cieszy oko - takie poranki ustawiają człowieka pozytywnie na cały dzień.

atiseti

atiseti 2017-04-10

Fajnie czytać takie opisy Człowieka z pasją:)
Bo naprawdę warto cieszyć się każdym dniem :)))))

ma1go

ma1go 2017-04-10

widoczek przepiękny!

achach5

achach5 2017-04-11

Z przyjemnością czytam , wszystkie,
opisy....szkoda ,że takie krótkie :)))
Dobrego tygodnia :))

oliwkaa

oliwkaa 2017-04-11

ja tak jak Ania z przyjemności a czytam Twó zachwyt pobytem w czarodziejskim miejscu :0))) Obawiałabym sie jednak tej kuny ... ona potrawi zryć cały dach jak kornik drzewo. Koty szczerze polecam! Zażartuję jak Kargul i mówie Ci uwiąż kota na sznurku co by nie polazł do innych gonić intruza spod dachu :0)))) oczywiście to żart ... żadnych zwierząt nie wolno wiązać .... maja miec luz !

oliwkaa

oliwkaa 2017-04-11

z tych moich żartów zapomniałam o zdjęciu :0)
Przepieknie uchwyciłaś ten mglisto słoneczny spektakl nad górami ...

elutkan

elutkan 2017-04-11

Fajnie mieć takie miejsce na ziemi :)

zosia1

zosia1 2017-04-11

Fotka i opis cudo, ale tak się zastanawiam - jak tak pusto na całej górze, tylko z drugiej strony sąsiedzi piłują - jak Ty się nie boisz sama łazić, spać.....

amarea

amarea 2017-04-12

...i niech nikogo nie dziwi, że pracujący ludzie żyją od weekendu do weekendu :DD

dodaj komentarz

kolejne >