Wspomnienia znowu... ;-)
Postanowiłam opisać wyjątkowe rozpalanie w piecu, jakie kiedyś miałam okazję podziwiać, ale się zapędziłam nieco i wyszła mi z tego opowiastka o całym Sylwestrze 2005...
Ależ ze mnie gaduła... ;-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2017/10/04/i-99-zapalek-ognia-nie-czyni/
satsuma 2017-10-04
Dobrze że gaduła.....chętnie poczytałam a przy ognisku posiedzę bo już trochę chłodna :)))
orioli 2017-10-08
Fajnie czyta się Twoje opowiastki. Z rozpalaniem pieca to i ja kiedyś miałam przygody. Nie takie wprawdzie jak owa para młodych, ale wspominam je do dziś.
eljot60 2017-12-09
Mam trzech braci. W lecie, jako chłopcy, lubiliśmy spędzać czas nad rzeką Rabą. Tam często rozpalaliśmy ognisko. Woda i ogień były podstawą mile spędzonego czasu nad wodą w wakacyjny czas.