... ale sąsiedzi właśnie dzwonili, uprzedzając że cosik tam podmyło, karpa jakaś drogę częściowo zatarasowała.
Chyba zresztą wiem która karpa, jedna taka zwisała bokiem, myślałam nawet nad ewentualnym schronieniem się pod nią w razie gradobicia. ;-)
Hm, trzeba będzie znowu naprawiać...
Jutro lub pojutrze pojadę, wspólnie z sąsiadami coś uradzimy.
Cóż, i taką fajną, równą drogą czasem ciężko się wchodzi... ;-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2017/10/12/i-taka-droga-nie-zawsze-latwo/
satsuma 2017-10-12
Te mgiełki są urocze ....podziwiam Twoje wchodzenie do chatki, szczególnie mokrą jesienią i zimą
zosia1 2017-10-12
Wiesz, że często zastanawiałam się, jak Ty wyłazisz tam w zimie....... teraz, po przeczytaniu bloga już wiem:)))
atiseti 2017-10-13
..... I znowu ciekawe opowiadanko do porannej kawusi na mnie czekało i mogłam powspominać zimy z młodości gdy zdarzały się śnieżne, mroźne zimy :)))
skama07 2017-10-13
pięknie jest u Ciebie:)
z przyjemnością zaglądam i czytam Twoje opowiadania:)
zapraszam do przyjaciół:)