"Szamański pióropusz" spisał się na medal! :-)
Za to ja muszę przyznać się z wielkim wstydem, że drugi raz z rzędu zapomniałam zabrać aparat.
A było cudnie, więc bardzo żałuję.
Ale w tym tygodniu nie zapomnę. Już spakowałam. ;-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2017/11/06/szamanski-pioropusz/
A zdjęcie "podobne" znalazłam w szufladzie. :-)
kotkii2 2017-11-06
przepiękny był weekend, a ja w ogóle nie miałam czasu skorzystać i aż serce mi się rwie do tej cudnej, słonecznej przyrodyyy.....
zosia1 2017-11-06
Zaraz przeczytam, ale brak aparatu po raz drugi??????
Albo masz już sklerozę, albo jesteś zakochana :)))))
Ps: a dróżka cudna... a na wprost takie widoki.... Ech, to chyba wybaczę Ci tą sklerozę :)))
zosia1 2017-11-06
Przeczytałam..
1."zmusiła" mnie do słuchania Metalliki :))))
Żartuję, bo w moim domu szła non stop jak mieszkała córka:)))
2. A radość z ostatniej cebuli i marchewki też znam.....
mariol7 2017-11-06
Haha, Zosiu, to chyba jednak skleroza, zakochanie odpada. ;-)
Poza tym, tym razem pakowałam się w wyjątkowym pośpiechu, bo zaspałam.
orioli 2017-11-07
Twój szaman działał i u mnie. Trafiła się piękna niedziela i nie zapomniałam aparatu na wyprawę (chociaż niestety trochę szwankuje).
Twoje góry pięknie się przygotowują do zimy.
janko47 2017-11-07
Więc nie zapomnij tym razem pojechać do chatki. Do sklerozy się przyznałaś.
Pozdrawiam i życzę wielu miłych chwil tego popołudnia::))
amarea 2017-11-08
Piękne zdjęcie :)
A aparat fotograficzny powinien mieć funkcję podobną do zachowania psa, czyli gdy ubieramy spodnie i obuwie na spacery i wędrówki, powinien automatycznie się odzywać/wołać: "nie zapomni o mnie!" ;))