Marcinkowe oczyska... takie kochane, bystre...
pysio obszczypane na maxa bo jadłem mandarynkę! oj jak smakowała... hi hi...
strasznie kochany jest ten nasz Marcinek
ześwirowałam kompletnie
:o))
Powód do świrowania jak marzenie !!!
Oczy jak spodki.....
Ogólnie SŁODKI :))
Oooo! "rymło" mi się !...wybacz :)
Wszystkiego najpiękniejszego Małgosiu :))))