Zosia z uporem maniaka pakuje się na fotel wtedy kiedy ja na nim siedzę przytula się całym ciałkiem i zasypia... kiedy chcę wstać, przykładam jej ciepłą podusię żeby nie czuła sie opuszczona ale... to nic nie daje... natychmiast wstaje i gna za mną...
taka przylepka, rzepik... mały kleszcz
:o))