Rambo.Ostatnia krew.

Tak,to tytuł ostatniego z serii filmów o amerykańskim bohaterze z przełomu dwóch wieków-supermenie Rambo,granego przez Sylwestra Stallone.
Ten ostatni obraz z 2019 roku został aż osiem razy nominowany do "Czerwonej Maliny",czyli najgorszej produkcji filmowej roku.
Przeciwieństwo "Oscara".
No i sukces:zdobył ich aż trzy.

Wczoraj,jak korzystając z świątecznej okazji goszczenia w galerii Helios7,zapowiedziałem przy okazji prezentację trzyletniego już bohatera moich poprzednich prezentowanych zdjęć-Rambo.Co czynię niniejszym:
Jest to pies niezwykle żywiołowy,skoczny,sprinter...
Niestety ma jedną wadę-goni wszystko co ucieka.
I jak w piosence Trubadurów-"wysokie płoty tato stawiał"....("Kasia")
tak i właściciel to uczynił.ale i wysokość 2,50cm nie stała się dla niego przeszkodą.
Tak samo drzwi:jeżeli nie zamknięte na zamek-potrafi otworzyć w ciągu dwudziestu sekund.
Musieli wymienić wyjściowe na te z gałką,czyli bez klamki.
Poza tym,jak się zjawiam,to po starej znajomości odbywa szaleńczy taniec radości wydając dźwięki jak największa diva opery-Maria Callas.
Tyle mojej laudacji o Rambo.

Teraz czas na mój najważniejszy chyba w tej serii felietooon.
Warto go przeczytać dwukrotnie,bo z niego wynikają właśnie aż dwa morały.
Jakie?
Dojdźcie do tego sami:

Jaka jest różnica intelektualna i umiejętność koncyliacyjna między byłym pretendentem do stanowiska prezydenta Stanów Zjednoczonych,do takiego samego pretendenta ubiegającego się o reelekcję w moim państwie?

Otóż chciałbym przypomnieć sytuację ,jaka zaistniała w czasie ostrej walki wyborczej między kandydatem,bohaterem wojennym nieżyjącym już Johnem McCainem w dniu 10 października 2008 roku.W czasie publicznej debaty ,McCain znany z dosadnych wypowiadanych dotąd opinii na temat pretendującego do fotela prezydenckiego Baracka Obamy,na stwierdzenie jednej z biorącej udział w konwencji ,że Obama to obcy,to Arab,to muzułmanin.Afrykanin,czyli zupełnie obcy mentalnie i kulturowo człowiek,który nie zasługuje na takie wyróżnienie,by reprezentować wielki naród amerykański,czyli podobnie jak wg wicemarszałka sejmu i pewnego profesora z KUL,a także kilku osób z garnka-"jest nienormalny"-John McCain odparł :„Nie proszę pani. On wywodzi się z porządnej rodziny,to mądry,wykształcony człowiek,to wzorowy amerykański obywatel,mąż i ojciec,a że mam z nim akurat spór w fundamentalnych kwestiach,to i tak jestem głęboko przekonany,to twierdzę tu Wam,że gdyby wygrał,to będzie też bardzo dobrym naszym prezydentem” Odpowiedź McCaina jest uważana za jeden z kluczowych momentów kampanii i wciąż jest postrzegana dziś,kilkanaście lat później jako wzór taktu i grzeczności w amerykańskiej polityce.Kanon kultury prawdziwego demokraty.Patrioty.Scalającego naród.Nie dzielącego.Barack Hussein Obama został 44 prezydentem Stanów Zjednoczonych, zwycięzcą wyborów prezydenckich w 2008 i ponownie w 2012 roku.
Jest także laureatem Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2009 za wysiłki w celu ograniczenia arsenałów nuklearnych i pracę na rzecz pokoju na świecie.To on doprowadził do ubezpieczenia zdrowotnego ponad 50 milionów dotąd nie mających prawa do żadnych świadczeń zdrowotnych obywateli Stanów Zjednoczonych.
Za co do dziś jest wyklinany przez partię Donalda Trumpa.

A teraz spójrzmy na spicz,jaki wygłosił w Łowiczu po pierwszej wygranej turze nasz urzędujący i pretendujący ponownie do objęcia po raz drugi PAD:(...)

"Chcę pogratulować moim kontrkandydatom.Szczególnie gratuluję panu Rafałowi Trzaskowskiemu. Mamy różne wizje, tak samo, jak mieliśmy różne wizje w 2015 roku.
Tu jest Polska. Tu jest Łowicz, tu jest serce Polski, tu jest blisko także serce Europy."
W tym momencie kilka osób zaczęło wykrzykiwać: "Tu jest Polska!"
W chwilę potem zebrany tłum zaczął przez dłuższy czas powtarzać -coraz głośniej wykrzykując:
Tu jest Polska!.
To aktyw,żelazny elektorat pewnej partii zgodnie z przekazem dnia,tygodnia minionych pięciu lat przypominał PAD,by nie wybiegał za daleko w podziękowaniach. Nie dopuszczał do stopienia nagromadzonych latami lodów.Przypominał o granicach jego wolności publicznego wypowiadania się. Do tego momentu jeszcze powoli nabierałem nadzieję,że wreszcie coś zaczyna się zmieniać i wróci normalność,czyli tak oczekiwane przeze mnie budowanie przez głowę państwa zgody narodowej..
Że słowa podziękowania dla najważniejszego konkurenta i dla pozostałych staną się kamieniem milowym do rozpoczęcia trudnego ,ale możliwego procesu pojednania Polaków.
Że urzędujący prezydent i kandydat odrobił tę dobrą lekcję historii.Że padną słowa,które przekonają wreszcie nieprzyjazne Mu rzesze wyborców,że warto zagłosować za Jego kandydaturą.
Ale cóż,zabrakło refleksu i choćby podstawowej wiedzy,tego co przed dwunastu laty powiedział w podobnej sytuacji John McCain i.... wyobraźni..
Wiedzy,refleksu,chęci,taktu.
Wy-o-bra-źni!
Przypomniano Mu tym,że nie jest kandydatem niezależnym,tak samo jak nie był dotąd prezydentem samodzielnym.
Zabrakło mi tej natychmiastowej reakcji urzędującego prezydenta i pretendenta do tego urzędu choćby w takiej prostej i zrozumiałej dla Wszystkich formie:
Uwaga wyborcy ,zabrani tu w Łowiczu i słuchający mnie w całym kraju i na całym świecie:
Polska jest tu,ale jest także i tam,tam wszędzie ,gdzie dotąd byli,są i będą moi przeciwnicy polityczni,także Ci z całkiem inną wizją prezydentury,z inną wizją Polski.
Dziś i jutro nie ma,i nie będzie już podziału na dwie różne Polski.
Nie ma lepszego i gorszego sortu.
Bo od dziś do Polski znów wraca demokracja.
Demokracja bez żadnego już obrzydliwego przymiotnika.
Głęboko wierzę,że tak będzie bez względu na to,który z nas wygra."
Mógł to spokojnie powiedzieć,bo w drugiej i ostatniej kadencji mógłby się stać niezależnym,samodzielnym w podejmowanych decyzjach prezydentem wszystkich Polaków.
Ale taką postawą dał sygnał,że o tym jeszcze nie wie,albo że mu nie wolno tak myśleć.
Jeżeli mnie,zwykłemu laikowi,zwykłemu wyborcy taka asocjacja przyszła do głowy,to czemu nie doktorowi prawa ,absolwentowi Uniwersytetu Jagielońskiego,prezydentowi jednego z największych państw w Unii Europejskiej,a do tego prezydentowi państwa tak dotkniętemu w naszej historii burzliwymi dziejami (trzy rozbiory,dwie wojny światowe) gdzie właśnie rolą tego pierwszego obywatela było scalanie narodu,budowanie mostów a nie stawianie nowych lub wzmacnianie istniejących już murów....

(Tu przejazd kolumny PAD po dwóch jezdniach w Łowiczu:https://youtu.be/Q6XO85odPRQ )

Ja nie jestem tworząc te moje felietooony przeciwko komuś,ja pokazuję przez cały czas fakty,których przeciętny wyborca nie chce widzieć,lub widzi i bagatelizuje,bo....?
Pokazuję swoje uczucia,czasem może i emocje,subiektywne interpretacje zdarzeń,które w swej symbolice wyrażają coś całkiem innego,niż chcą temu nadać media-bez względu na opcję polityczną.
Dlatego dzielę się tym z Wami,żebyście wiedzieli,że są wśród Was,całkiem blisko też tacy,co nie chcą burzyć,ale budować jedynie pokazując to,że świat i padające słowa czy okazywane postawy-nie są takie czarne ani takie białe.
Szkoda słów?
Jestem człowiekiem wielkiej wiary.Wiary w mądrość każdego człowieka. Dlatego pokazuję Wam,na przykładzie wypowiedzi Johna McCaina w czasie konwencji i przebiegu wiecu w Łowiczu,na czym polega ogromny grzech.
Grzech...zaniechania.
Każdego zdanie i opinię szanuję.Wynik Waszych wyborów jak zawsze dotąd-także uszanuję.
A teraz wpis senatora McCaina w dniu 22.07.2017 roku na Twitterze na temat praworządności w Polsce:

"John McCain
@SenJohnMcCain
"#Poland's Senate Approves Law Giving Politicians Influence Over Judiciary" - one step back for #democracy"
A propos rozdawnictwa wyborczego:
Nie można wszystkim dać wszystkiego:
bo wszystkich nadal jest za dużo ,a wszystkiego ciągle jest za mało.
Tak myślę.

https://youtu.be/MBUIQ7IVbHU
Dobrego dnia ⛅️.