Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Ostatnio, w związku z bandycką napaścią Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w mediach narodowych pojawiło się wiele materiałów opisujących bogactwo najważniejszych i najbogatszych w Rosji, a bliskich Putinowi osób, zwanych oligarchami..

Pojawiły się też na kilku kanałach filmy mówiące o bogactwach, jakie zgromadził sam Władimir Putin.

Jego pałac -jacht, posiadłości, zegarki etc.

Nareszcie wiemy, o co chodzi?

Do takich informacji , które są elementem wojny propagandowej zawsze należy podchodzić z dystansem, bez względu na stronę (źródło) , która to ogłasza.
Z takim samym dystansem podchodzę i ja , a teraz Wy, czytający kolejne informacje z tej samej beczki.
Nawet teraz, choć korzystam ze źródeł naszych , polskich mediów.

Po obejrzeniu i przełknięciu tej ogromnej ilości informacji o bogactwie tego człowieka moją ciekawość wzbudziła także druga ważna osoba -bohater tych czasów choć nie przywoływany tu ani razu - Wołodymyr Zełenski.

Długo szukałem w polskich mediach informacji o zgromadzonym przez niego majątku (to tak dla równowagi stron) , jednak nie miałem szczęścia , lub z uwagi , że istnieje tylko ta jedna prawda , prawda sączona przez media narodowe-ten temat może dziś być traktowany jako tabu.

A dla mnie, jako domorosłego historyka taki stan rzeczy , to swoista - a jednak-cenzura.

Na świecie są na szczęście zachodnie agencje, które zajmują się niczym innym, tylko zbieraniem informacji o gromadzonych bogactwach przez głowy państw.
A informacje te mozna znaleźć na polskich portalach mówiących o światowych finansach(np money.pl)

W ten sposób także i u mnie możecie się dowiedzieć , że :

Wołodymyr Zełenski w swoim oświadczeniu majątkowym wpisał 6 zegarków .
Posiada nawet jeden taki sam jak Putin- Breguet Classique , którego ceny zaczynają się od 90 000 zł a kończą na 300 000 zł.
Ma też Roleksa Submarine za 200 000 zł.

Te drobiazgi sprawiły , że zapragnąłem jeszcze więcej się dowiedzieć, w czym on jest jeszcze "podobny" do Władymira Putina.

(To był taki maleńki sarkazm!)

Otóż posiada on 15. pokojową willę we włoskim mieście Forte dei Marmi .

Dom położony jest blisko morza i kosztował go (bagatela) 3,8 mln euro.

Posiada też dom o powierzchni 353 mkw. i 12 - arową działkę we wsi Iwankowycze, w obwodzie kijowskim.

Posiada też 3 mieszkania w Kijowie o metrażu 254,131 i 198 mkw.

Do tego mieszkanie w Anglii o powierzchni 91 mkw. z dwoma miejscami parkingowymi należącymi do żony prezydenta.

Do tego dochodzi flota pojazdów.

M.in. Land Rover (ok 140 000 zł) Mercedes S-500 żony Oleny (wartości 250 000 zł)

Nie wymieniam tu oficjalnych rezydencji i pojazdów, które jak każda głowa państwa ma do swojej dyspozycji.

Jego stosunek do służby wojskowej był (jest ?) co najmniej dwuznaczny.

Po rozpoczęciu zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej ma Ukrainę Zełenski otrzymał 18 kwietnia 2014 roku wezwanie z wojskowego biura poboru , ale do wojska nie wstąpił.

Wezwanie to zostało opublikowane przez MON Ukrainy i potwierdzone przez dowódcę 43.Batalionu Patriotów Sergieja Maciejkę.
Zełenski zignorował też 3 kolejne wezwania : z 23 czerwca, 15 sierpnia w 2014 roku oraz z 10 maja 2015 roku.

Wywołało to oczywiście potem stosowną reakcję deputowanych.

Mając 44 lata posługuje się dziś ojczystym językiem-rosyjskim.

Ukraiński zna słabo-ale z każdym dniem lepiej-przecież uczy się go od 1980 roku.

To taka sarkastyczna dawka wiedzy o człowieku, niegdyś aktora -komika, którego dzisiejsza twarda i wzorcowa postawa stała się poważnym problemem w realizacji planów, w ramach bandyckiej napaści Władimira Putina na to sąsiednie państwo..

Ale jak powtarzam-dla równowagi i to warto wiedzieć.

Przy tej ilości oficjalnego majątku tych dwóch mocujących się także dziś o swój prywatny majątek "herosów" , jakże skromnie prezentuje się majątek naszego prezydenta.

Skromna, nowo wybudowana willa naszego prezydenta, która znajduje się w Krakowie, a na którą może spoglądać z swojego okna mój "ulubiony" wraz z "ulubioną" z Garnka , to tylko namiastka deklarowanego prezydenckiego "bogactwa".

Zwłaszcza w polskim wydaniu.

W odróżnieniu od prezydentów Federacji Rosyjskiej i Ukrainy nasz PAD jawi się pariasem.

Prezydent z małżonką po opuszczeniu Pałacu Namiestnikowskiego zamieszkają w willi w luksusowej dzielnicy Krakowa.

Na 150 metrach kwadratowych Dudowie mają do dyspozycji dwie łazienki, trzy sypialnie, przestronny salon, a do tego garaż.

Tę nieruchomość Andrzej Duda kupił w 2018 roku.

Willa była w bardzo dobrym standardzie i w komfortowej, cichej dzielnicy Krakowa, dlatego jej cena była wysoka.

Na terenie posesji zamontowano natychmiast kilkanaście kamer, które pilnują okolicy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

To wydatek wyceniony nawet na 70 tys. złotych.

Jednak jak mnie się wydaje, jedynym zagrożeniem dla pana prezydenta będzie ogromny smog zalegający nad Krakowem oraz potęgujące to zjawisko (brak dostępu do zdrowego powietrza) zalegające wokół willi ogromne ilości powierzchni zalanej betonem i asfaltem.

Taka ...gmina.

Dla zazdrośników mam jednak informację, że mieszkanie prezydenta jest obciążone niemal milionem złotych hipoteki.

Z każdym kolejnym miesiącem pan prezydent w związku z dziś już prawie 10 % galopującą inflacją musi wysupływać coraz większe kwoty na podnoszone z siłą wzbierającej fali przypływu na Pacyfiku raty, by nadążyć z terminową spłatą tego długu.

Na szczęście w ubiegłym roku rządzący przewidzieli ten finansowy misz-masz (tak jak i ja w jednym z swoich kwietniowych felietonów) i podnieśli sobie w sierpniu znacznie (a nawet wyjątkowo dużo) uposażenie - w tym - uposażenie prezydenta.

Mnie i milionom współobywateli-niestety -nie.

Według ostatnich danych Andrzej Duda zarabiał miesięcznie prawie 25tys.zł.

W ciągu roku Andrzej Duda zarabia więc ok. 290 tys. zł, a zatem od początku sprawowania przez niego urzędu łączny zarobek wyniósł około (do) 1,6 mln zł.
Znów i w tej dziedzinie jest pariasem wśród tych walczących na wschodzie prezydentów.
Przypominam, że PAD swoje świadczenie o stanie majątkowym przekazuje do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, który dokonuje analizy zawartych w nim danych.

Jednocześnie z ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publicznej wynika, iż Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego (uwaga!) nie ma obowiązku publikacji tego oświadczenia.

W oświadczeniu jeszcze za 2020 rok, prezydent (wraz z żoną) był współwłaścicielem dwóch mieszkań - jednego o powierzchni 79,4 mkw, drugiego o powierzchni 132,68 mkw. z garażem (19,42 mkw.) i udziałem w działce (1000 mkw.)
Andrzej Duda jako majątek odrębny wpisał niezabudowaną działkę (325 mkw).
Na rachunku bankowym polityka znajdowało się w 2020 roku 50 tys. zł i 300 euro (w ubiegłym roku na rachunkach bankowych miał 120 tys. zł, a także ok. 30,5 tys. euro). Prezydent ma także 446 akcji spółki akcyjnej "Skotan" notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych wartych ok. 55 tys. zł, a także polisę ubezpieczeniową (II filar) na kwotę 26 tys. zł.

To dużo?

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie i oglądajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają rozumieć.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

https://www.siepomaga.pl/tymek-kaminski

Jako przyczynek tematu Tymka polecam mój felietooon z 12.02, spod fotografii "Rosochatej".

Copyright 2692 @ maska33