Natura.

Natura.

Refleksja przy porannej kawie.

W tym świecie każdy ma swoje własne, poukładane od dawna miejsce .

Wydaje się, że to siłami natury jakoś przetrwaliśmy (nie licząc ciężkiej pracy ratowników medycznych i personelu szpitali) ten dwuletni okres szalejącej pandemii, nie licząc również tragedii tysięcy rodzin, które straciły swoich bliskich.
Łączną ilością zgonów wysunęliśmy się na czołówkę europejską.
Warto to zapamiętać, bilansując efekty działalności odpowiedzialnych za to przedstawicieli władz.

(O skutkach pandemii skosem oka nieco w zamieszczonym poniżej linku)

A do tego jeszcze przez kilka lat będziemy się jako społeczeństwo zmagać ze skutkami wstrzymania leczenia (planowane zabiegi) czekających i tak latami pacjentów (np na implanty stawu biodrowego czy transplantacje).

Poza tym wraca hasło:
Polacy, nic się nie stało!

Z mediów każdego dnia docierają do wyborcy obrazy, które świadczą o malowaniu trawy na zielono.

Jakiejś innej, zupełnie innej, sztucznie kreowanej natury.

Moja, ta prawdziwa wokół mnie, wydaje się jeszcze naturalna i nienaruszona.
Bo czuję się za nią osobiście odpowiedzialny.
Dlatego o nią... dbam.

https://youtu.be/XB2d3u1H-m8

Copyright 2854 @ maska33

keisidz

keisidz 2022-06-10

I coraz bardziej szara

mpmp13

mpmp13 2022-06-10

"skutki wstrzymania leczenia " ? Nikt z nas nie jest leczony tak jak powinno się to robić , już od wielu lat . Diagnozę stawia się za późno albo wcale . Masz inne choroby to jest gotowa przyczyna zgonu . Covida sama przeleżałam i "wyleczyłam" . Lekarz widział mnie tydzień po izolacji .Tylko dzięki miłości i opiece moich dzieci dałam radę .Jak muszę się leczyć to" kasa w zęby " i prywatnie do lekarza .

styna48

styna48 2022-06-11

Niestety rozłożyli , czy zdewastowali wszystko co jeszcze jakoś funkcjonowało, może nie najlepiej , sama wiem po sobie jak to teraz wygląda....

dodaj komentarz

kolejne >