Nowe dogmaty- czyli rzecz o "Historii i teraźniejszości".

Nowe dogmaty- czyli rzecz o "Historii i teraźniejszości".

Mój krótki dziś felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno negatywne znamiona.

1) Czy Polacy to naród zajadłych nieuków?

Jeśli tak, to nie należy się dziwić, że poziom podręczników dostosowuje się do ich rozległej niewiedzy.

Wczoraj kurier dostarczył mi "dzieło" profesora Roszkowskiego , pobłogosławione decyzją ministra od nauk Przemysława Czarnka "HiT" , czyli "Historia i teraźniejszość".

Pierwsze czytanie (zapoznanie się z formą i treścią podręcznika) daje mi podstawę do postawienia tezy, że ów wytwór nadwornego historyka nadaje się co najwyżej do wieczorówek podstawowych po to, by wzmocnić betonowy elektorat tej władzy.

Czy PiS takimi bestsellerami wychowa sobie młodych patriotów w ilości wystarczających po to by zapełnić w dniu 11 listopada Most Poniatowskiego na całej długości ?
Chyba tak, ale to za mało by nagle odmienić kulturowo całe polskie społeczeństwo.

Jak łatwo się domyśleć po zapoznaniu się z myślą przewodnią autora i ministra, otwarte umysły młodych Polaków są ogromnym zagrożeniem dla (uwaga!) religijnych dogmatów , a nauka, która nie nadąża za wiarą, dla władzy wspartej na kościelnych filarach, nic nie jest warta.
Przypomnę ten najbardziej kontrowersyjny:

"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?"

Sam mam Wnuka, który po 8 latach bezskutecznego oczekiwania przez Rodziców urodził się dzięki metodzie "In Vitro" i jest ogromną radością Naszego rodu.

Podręcznik ten kupiłem po to, by kiedyś Mu przekazać namacalny fakt ,że w Polsce istniała taka część społeczeństwa , która stała się podstawą stworzenia tej nienawistnej idei.

"Przeczytać o sobie, że nie można być w tym państwie kochanym, jest koszmarem".

To słowa każdego świadomego dziś dziecka, spłodzonego tą metodą, słowa wynikające z zapisu HiT , zgodnie z doktryną PiS.

Dlatego mam prawo zabrać głos i w tej sprawie. Dlatego stawiam pytanie.

Czy ten fragment: "Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki"-
to spisane przez historyka Roszkowskiego także doświadczenia ostatnich dziesiątków dekad spisanych przykładów wyuzdania seksualnego kapłanów polskiego i światowego kościoła katolickiego (USA, KANADA, IRLANDIA,) ?

Oględnie , ale w podobny krytyczny sposób traktują ten wytwór interpretacji Naszej polskiej i światowej historii moje" Ulubione", w swoich galeriach.

Skoro pisowscy tytani geografii (sędzia Krystyna Pawłowicz i inni ) twierdzą, że Odra jest rzeką graniczną na całym swoim biegu, wyborcy PiS biorą to za fakt !
(Aż 62 % Polaków w ubiegłym roku nie przeczytało ani jednej książki, ani tym bardziej nie wysłuchując e-booków, czerpiąc swoją wiedzę zapewne tylko z mediów Jacka Kurskiego i słów padających w niedzielę z ambony, nie widząc najmniejszych powodów by zajrzeć do atlasu).

Ważne by wiedzieć gdzie znajduje się trójstyk granic z Ukrainą i Białorusią , bo poniżej pomoc uchodźcom jest dobrym uczynkiem, zaś powyżej - czynem godnych potępienia durniów i zdrajców (sic!)
(z wystąpienia prezydenta Dudy w dniu 15.08.).

Konkluzja?

Temat powyższy łączy się bezpośrednio z kolejnym.

Książka w sprzedaży księgarni internetowej kosztowała mnie 52 zł.

2) Uczniowie pierwszej klasy liceum i technikum, a właściwie ich rodzice, są narażeni na w tym roku na wydatek około 1000 zł na wszystkie potrzebne książki, by zapewnić swoim pociechom niezbędną wiedzę.

A muszą - bo to nowa oferta programowa pana ministra.

Dopiero za rok będą do dyspozycji książki tzw używane -z tego roku.

A gdzie plecak, przybory i zeszyty?

Dojazdy i ubiór?

Trzymajcie się Rodzice pierwszoklasistów szkół ponadpodstawowych za kieszenie.

Z każdym miesiącem postępującej inflacji oraz zamieszania z rosnącymi cenami energii -kieszenie bardziej puste.

Zaś pomoc państwa to dalej 300 zł na każdego (?) ucznia.

3) Wiceminister od szkół, były minister, a teraz zastępca Przemysława Czarnka, w swoim wystąpieniu mającym na celu odparcie zarzutów szykujących się do strajku nauczycieli oświadczył, że teraz nauczyciel dyplomowany zarabia prawie 7000 zł na rękę.

Dopiero , gdy nauczyciele w wieloletnim stażem, w mediach, zaczęli pokazywać swoje wydruki z wysokością pensji za czerwiec i lipiec , minister się zmitygował i już nie w tvp, a skromnie, na Twitterze przyznał się do pomyłki .

Przeprosił, ale dalej uważa, że to była kwota brutto, a nie netto.
Nauczyciele pokazywali średnią , z dodatkami, netto 4200 zł.

Wniosek?

Wiceminister od nauk Piątkowski nie pamięta kanonów arytmetyki, tak jak sędzia TK Krystyna Pawłowicz nie zna geografii Polski.
(Przypominam,że według wpisu na Twitterze w dniu 13 sierpnia b.r. pani Pawłowicz, Odra na pewnym odcinku swojego biegu płynie w górę , gdyż "zarzuciła" Niemcom zatrucie rzeki wykryte już na wysokości Kanału Gliwickiego.
Z przyjemnością zacytuję całość:

Krystyna Pawłowicz
@KrystPawlowicz
"Czy brana jest pod uwagę też możliwość, iż zatrucia Odry dokonano z brzegu po stronie Niemiec? Czy oni też szukają u siebie sprawcy, czy PL z góry zgodziła się tylko na jedną wersję o „winie” po polskiej stronie..? Myślę, że ustalać należy, w czyim interesie było to zatrucie Odry…"
No właśnie.
W czyim interesie?

Jak na razie widzę, że w interesie "Wód Polskich".

Moja konkluzja:
To ta kasta, która od 7 lat nazywa się rodzicami "Dobrej Zmiany" i ta sama społeczność zgromadzona wokół PiS wybiera dla naszych dzieci podręcznik na miarę ich wiedzy i ich zapatrywań.
Co było do udowodnienia.

Amen.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Copyright 3113 @ maska33

tebojan

tebojan 2022-08-25

Tych matołów-"profesorów", to chyba mamy z próbówki albo ten upał tak na czerepy działa.

asiao

asiao 2022-08-25

Na mój rozum , dzieci z in vitro, to są te najbardziej upragnione, bo rodzice musieli dołożyć nadzwyczajnych starń, kosztów, przykrych zabiegów, żeby je mieć. Że nie cofnęli się przed tymi trudnośćiami, to najlepszy dowód, że są to dzieci chciane i kochane. Nie mieści mi sie w głowie, czemu z tego robić jakiś problem, jeśli medycyna daje dzis taką mozliwość, to jest naturalne, że się z niej korzysta.

Sam przedmiot HiT, jest moim zdaniem zupełnie zbędny, bo historia jako historia jest uczona i tak, a reszta miesci się w temacie "wiedza o poleczeństwie". Pożeniono to chyba właśnie w celach propagandowo- ideologicznych. Dobrze,że już nie chodzę do szkoły.

awangar

awangar 2022-08-25

Boże uchowaj-od wiedzy 'pod prąd'.

kedil

kedil 2022-08-26

Prof. Wojciech Roszkowski / i też "Andrzej Albert" / autorytet XX w.
W 2004 został europosłem i piedestał zaczął się kiwać.
Po wydaniu podręcznika HiT spadł z cokołu co jest zaskoczeniem dla wielu ludzi.

wigor12

wigor12 2022-08-26

HIT to może być nr 1 w antypodręcznikach. Historii, geografii czy biologii jest i tak mniej w szkole niż religii. To zadanie dla światłych nauczycieli przekazać wiedzę w taki sposób, aby móc patrzeć sobie co dzień w oczy w lustrze bez wstydu.

dodaj komentarz

kolejne >