Dar dla narodu. Ławeczka zwana instalacją. -->

Na początek mam pytanie dla zaglądajacych:
Kto wie z jakich kolorów składa się flaga Federacji Rosyjskiej?

Dla niekumatych podpowiadam:

To kolor biały, niebieski i czerwony..
Jakie trzy kolory zostały użyte w tej instalacji?

**************
Mój dzisiejszy krótki felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.

Dziś nie moglem się powstrzymać by nie napisać kilka słów na temat, który "zafundowała" ponoć Nam Kancelaria Prezesa Rady Ministrów czyli..... ławeczki z flagą.

Sam pomysł nie zły, bo to infrastruktura potrzebna zwłaszcza dla osób starszych, tych mających dość siły, by wspiąć się po kilku (jeszcze nie wiadomo po ilu) stopniach, gdzie inni chętni seniorzy, ci zdyscyplinowani, czekają karnie na swoją kolejkę w odległości 1,5 m od ławeczki (brak oznakowania linii oczekiwania.).

No i jak długo będą zmuszeni czekać na posiedzenie?

Moją uwagę przykuwa tu brak precyzyjnego określenia czasu, z jakiego może korzystać z tej instalacji pojedynczy (rodzina) obywatel.

Moją uwagę zwrócił za to znajdujący się obok przypięty regulamin korzystania z tej ławeczki, wraz z instrukcją jej użytkowania (sic!)..

I on to będzie w tekście dalszym głównym tematem moich rozważań.

Są tam ograniczenia (np bezwzględnie trzeba się opierać o poręcze oraz opierać plecami o tylne oparcie), za to nic na temat tej osoby, która siedzi w środku i po bokach nie ma poręczy, tylko sąsiadów, to na czym się ma ona się opierać ?

Bo ławeczka przeznaczona jest aż dla 3 osób.

Bareja w okazałości?

Niedawno MON wydał 4 miliony złotych na Ławeczki Niepodległości, które dziś niszczeją w większości, nie wydając ani jednego dźwięku z zapisanych tam melodii patriotycznych.

Ponieważ mam podobno pamięć jak słoń , od razu kojarzę sobie ten regulamin , a właściwie jego zawarte punkty z podobnym jednozdaniowym regulaminem opisanym przez Jaroslawa Haska w pięknej powieści "Przygody dobrego wojaka Szwejka."

Otóż we wszystkich ówczesnych urzędach państwowych Monarchii Austriacko-Węgierskiej , na korytarzach stały spluwaczki, a na tabliczkach obok widniał jeden punkt regulaminu: Tu pluć!

No to ("tępawy" ?) zdyscyplinowany Józef Szwejk, gdzie tylko zobaczył tę tabliczkę, karnie zatrzymywał się przy każdej stojącej spluwaczce i z ochotą tam obficie spluwał.

Na pytanie policjantów czy lekarzy odpowiadał, że zawsze, ale to zawsze stosuje się do regulaminów swojego państwa i z ochotą tam gdzie widnieje taki nakaz - z ochotą pluje.

Ot, czy to wraca epoka Szwejków?


Na boku podestu można odnaleźć piętnastopunktowy regulamin korzystania z" Ławki z Polską Flagą".

Z jego pierwszego punktu dowiadujemy się, że:

* Ławka to instalacja przeznaczona do rekreacji i wypoczynku, składająca się z siedziska, stelażu w kształcie konturów Polski, wraz z podestem, schodami i postumentem zabezpieczonym łańcuchem.

Czyli wszystko się zgadza. Dalej czytam, że „osoby, które chcą skorzystać z ławki zobowiązane są do zapoznania się z niniejszym Regulaminem i jego przestrzegania”.

I dalej zaczynają się zasady.

Jak się okazuje, całkiem restrykcyjne.

W punkcie szóstym czytamy bowiem, że

*Z ławki należy korzystać tylko w pozycji siedzącej, trzymając się poręczy (stanowiących umocowanie ławki). Superr!

A zatem uważajcie, jeśli wpadnie wam do głowy siedzenie akurat na środku ławki, to ani mi się ważcie, bo wtedy nie trzymacie się regulaminowo poręczy!

Tym bardziej, że ósmy punkt regulaminu zwraca uwagę: „z instalacji należy korzystać zgodnie z jej przeznaczeniem”.

Ani ważcie się zmienić pozycję w leżącą.

Nie wolno zasnąć ani zasłabnąć.

Dalej jest jeszcze lepiej.

Punkt 10:

*Osoby oczekujące na skorzystanie z ławki powinny znajdować się poza obrębem całej instalacji w odległości 1,5 metra.

Ależ precyzyjny zapis.

Dalej mamy kilka kolejnych punktów, a w ostatnim punkcie bardzo surowy zapis:

*Wobec osób, które nie będą przestrzegały powyższych zasad mogą zostać wyciągnięte konsekwencje na gruncie obowiązujących przepisów prawa.


Strach siadać.

Cóż, jak widzicie wcale nie jest tak łatwo sobie posiedzieć na naszej nowej, kolejnej narodowej ławce zwanej już w regulaminie (uwaga!) instalacją.

Należy wyjątkowo ostrożnie z niej korzystać dlatego choćby, że słowo "instalacja" nie tylko dla seniorów kojarzy się z ewentualnym podłączeniem do prądu elektrycznego, do wodociągu czy też kanalizacji..

* Punkt 13-ty za to grozi, że w przypadku łamania regulaminu, osoba
ta może być poproszona (przez kogo?) o (uwaga!) "bezwzględne zejście z ławki (a nie jej zwolnienie) i opuszczenie instalacji".

Czyli-jak rozumiem- tylko osoby, które stoją na ławce będą o to proszone?

Zamarzyłem sobie , że kiedyś odnajdę może taką ławeczkę i w Poznaniu , gdzie usiądę sobie z książką, by zanurzyć się w jej lekturze, ale przecież nie mogę jej czytać, bo muszę zgodnie z regulaminem trzymać się tych cholernych poręczy.

Poza tym twórcy ławki- instalacji ewidentnie spodziewają się prawdziwego zatrzęsienia miłośników siedzenia, skoro ustalili już nawet zasady ustawiania się do niej w kolejce.

Tym bardziej, że mają one stać w polskich miastach tylko do końca września.

Dlaczego tak krótko?

"My tą ławką otwieramy oczy niedowiarkom.

To jest nasza ławka, przez nas zrobiona i to nie jest nasze ostatnio słowo.

To jest ławka na miarę naszych możliwości".


A już regulamin - przede wszystkim!

Mimo wszystko, cieszę się z tych inwestycji.

Jedynie smutek pomieszany z wściekłością budzi w konfrontacji z tą inwestycją we mnie wczorajszy poranny widok bezradnych starych ludzi, którzy na próżno przyjechali (najczęściej zostali jednak przywiezieni przez bliskich?) do poznańskiej przychodni specjalistycznej (ortopedia) z ....daleka.

Zostali Oni odprawieni z kwitkiem, ponieważ pomimo swoich urazów otrzymali wiadomość, że zostaną przyjęci dopiero w styczniu 2023 roku.

Odmówiono im przewozu transportem sanitarnym do przychodni przyszpitalnej i szpitala ze względu na "przejściowe trudności" trwające wg nich -od lutego..

Nawet odpłatnie.

Większość z Nich zszokowana nowym, obcym otoczeniem i brakiem empatii oraz cierpliwości u wysłuchujących codziennie setek podobnych wykrzyczanych z bezsilności emocji - też bezsilnych -rejestratorek.

Do tego właśnie zapoznaliśmy się z ogłoszeniem , że odszedł na emeryturę - też już emeryt (77 lat) ostatni tu i w okolicy lekarz rehabilitant.

Panie z rejestracji radzą poszukać (seniorki były w wieku 70-90 lat) sobie lekarza tej specjalności w..... internecie.

Ja z ciekawości znalazłem dwóch w innych odległych dzielnicach miasta: nigdzie nie odbierano telefonu.


Sprawdziłem powtarzając je kilka razy.

Wniosek?

Czy schorowany, nieporadny senior musi osobiście zjawić się u lekarza po to, by też się dowiedzieć, że zostanie zdiagnozowany dopiero za pół roku?

Nawet nie ma obiecanej przez ministra zdrowia teleporady.

Ale mamy przecież jeszcze ważny numer skierowania.


Zapada okropna dla seniorów, zwłaszcza tych samotnych i bez pomocy finansowej rodziny- czarna , bezksiężycowa noc.

Taka nasza Polska cała?

Legenda***:

To Bank Gospodarstwa Krajowego sfinansował te 16 ławeczek.

To kolejna inwestycja obok finansowania zakupu polskiego uzbrojenia dla 300 000 przyszłej armii.

Tylko czemu brak o tym informacji na ławeczkach?

Nie ma czym się chwalić?

Przecież to idealna promocja tego bogatego banku .

Jeśli ktoś z zaglądających uważa się "czepiam" tematu, ma całkowitą rację.

Lubię tak, zwłaszcza w piątkowe poranki.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Copyright 3150 @ maska33