Czas na latte i słodką Katarzynkę.

Podczas rannego smakowania tych produktów dopadła mnie znów ta sama konstatacja.

Pewno się uśmiejecie, ale w Konstytucji artykuł 173 ma taką treść:

"Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz".

Codziennie się przekonujemy ,na czym to polega, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym jest ten sam człowiek, który też sam zmienił ustawę o praworządności tak, by sam mógł ingerować w każde toczące się postępowanie i wydawane wyroki "niezależnych" sądów.
Codziennie też odczuwamy finansowe skutki tych zmian.

Odnoszę wrażenie, że ostatnie ostrożne zapowiedzi prezesa i premiera w zastosowaniu pewnej elastyczności w stosunku do faktu zatwierdzonych przez premiera (zwanego przez szefa innej partii - miękiszonem) kamieni milowych dotyczących sądownictwa, ci wymienieni wreszcie nie tylko przeczytali, ale i wreszcie zrozumieli o co w tym konstytucyjnym artykule chodzi.

W obliczu postępującego kryzysu finansów państwa , oraz faktu, że 27 października, Komisja Europejska potrąciła Polsce po raz siódmy karę za niewykonanie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczącego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do Polski nie trafi kolejnych 30 milionów euro, z funduszy unijnych.

Od momentu nałożenia kary, Polska straciła już 267 milionów euro.
W przeliczeniu po obecnym kursie daje to ok. 1 miliard 263 miliony złotych utraconych funduszy unijnych.

A zegar bije.

Zaś prezes, zamiast przygotowywać uczestników spotkania do nadchodzących wyzwań, związanych z drożyzną, brakiem opału na zimę, przygotowaniem państwa do kolejnej fali epidemii, opowiada niestworzone historie jak jakiś "Wodnik Szuwarek":

https://youtu.be/-pwEtMPy1vQ

Reżyser transmisji zaś, tak jak onegdaj to bywało w "Miodowych latach" czy w "Świecie wg Kiepskich " pokazuje tylko bohatera pozwalając, by zza kadru do widza dobiegał tylko rechot (śmiech) lub brawa widowni..

Brak zaś widoku widowni z uczestnikami tegoż spotkania dla wielu osób mówi aż za dużo.
Zamiast (na zakończenie spotkania) spontanicznych pytań z sali, odczytywane są pytania zapisane na kartce.

Nie trzeba się wtedy obawiać zadawanych trudnych pytań.

Przypominam, że w swoich tekstach poruszam także trudne tematy, ale opisuję na swój sposób za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się opisem z Wami.

Copyright 3406 @ maska33