Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dziś rzecz o dżumie XXI wieku, czyli korupcji.

A także o procesie akceptacji lub odrzucenia tego, co wielu nazywa propagandą.

Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich wersjach zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.

1) Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych- Łukasz Jasina-pytany o zbliżającą się 80. rocznicę rzezi wołyńskiej, ocenił, że prezydent Wołodymyr Zełenski powinien za to "wziąć większą odpowiedzialność".

Rzecznik MSZ uważa, że "ze strony ukraińskiej ciągle brakuje zrozumienia, że sprawa Wołynia jest dla Polaków bardzo ważna".

Jego zdaniem prezydent Wołodymyr Zełenski powinien powiedzieć: "przepraszam i prosimy o wybaczenie".

"Wszelkie próby (uwaga na określenie) "zmuszenia" prezydenta Ukrainy lub Ukrainy do tego, co (uwaga!)" musimy" zrobić w związku z naszą wspólną przeszłością, są niedopuszczalne i godne ubolewania odpowiedział na to Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce- w odpowiedzi na słowa Łukasza Jasiny.

Tu przywołam komentarz jednego z polskich polityków:

"W przejmującej ciszy, prezydent Duda, w lipcu 2018 złożył wieniec na skraju zbożowego pola.
Nie mógł tego uczynić przy pomniku, bo nie ma tam pomnika.
Nie mógł pochylić głowy przy krzyżu, bo nie ma krzyża.
Nie ma żadnego śladu po pełnej życia polskiej wsi Pokuta.
Takich miejsc na Wołyniu i Galicji Wschodniej są tysiące.
80 lat temu spłynęły krwią na rozkaz dowódcy UPA Romana Szuchewycza.

Szuchewycz został pośmiertnie nagrodzony tytułem Bohatera Ukrainy przez prezydenta Juszczenkę.
Ma swoje pomniki i ulice.
Podobnie inni ludobójcy i zbrodniarze.

W Łucku, w którym prezydent Duda modlił się w intencji ofiar Rzezi Wołyńskiej, honorowym obywatelem jest Stepan Bandera, a jedna z głównych ulic nosi nazwę Bohaterów UPA.

Nie ma za co przepraszać?"

Mam w swoim archiwum tę fotografię, klęczącego prezydenta, na ukraińskim polu.

Warto tym słowom poświęcić dziś chwilkę zadumy.

2) Ciekawostką (o której zapewne nie wszyscy są poinformowani), stał się fakt przyłapania w dniu 16.05, Prezesa Sądu Najwyższego Ukrainy Wsewołoda Kniaziewa na przyjęciu 3 milionów dolarów łapówki. Na wielu portalach znajdziecie jego fotografię i kanapę, na której rozłożone są setki zwitek banknotów studolarowych.

43-letni Wsiewołod Kniaziew był ogromną nadzieją trwającej za rządów Wołodymyra Zełenskiego reformy ukraińskiego sądownictwa.

To on nawet sam krytykował bliskich współpracowników prezydenta Zełenskiego za zbyt dużą ingerencję w proces powołania członków Wyższej Rady Sądownictwa (WRS), organu nadzorującego działalność sędziów.

Teraz służby antykorupcyjne wnioskują do WRS o odwołanie oskarżanych o korupcję sędziów.

Dla Sądu Najwyższego to może oznaczać paraliż, gdyż Kniaziew od półtorej roku nie miał wyznaczonego zastępcy.

Czy w obliczu prowadzonej od lat prawdziwiej wojny obronnej z Federacją Rosyjską, trwa tam również wewnętrzna cicha wojna prezydenta z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości- jak w Polsce?

Tam się dopiero dzieje.

Na najwyższych stanowiska dalej są tacy i podobni jemu (prezesa SN) patrioci?

Czy pozwolono im po prostu wyjechać, wraz z zgromadzonym majątkiem?

Wciąż nie wiadomo, jak z Ukrainy wyjechał (pilnowany) były już prezes Sądu Konstytucyjnego Ołeksandr Tupicki.

Był mianowany jeszcze za rządów zbiegłego do Rosji Wiktora Janukowycza na 9-letnią kadencje.

Prowadził on prawdziwą wojnę z prezydentem Zełenskim podważając jego decyzje aż do początku rosyjskiej agresji.
A jednak -"pozwolono" mu wyjechać?

3) Niedawno znów pracownicy Państwowego Biura Śledczego poinformowali o podejrzeniach, które objęły niedawno odwołanego wiceministra obrony Ukrainy, odpowiedzialnego za kontrakty zbrojeniowe dla armii.

Lobbował on znów w sprawie kontraktów na dostawy produktów dla wojska po zawyżonych cenach, a także na zakup niskiej jakości kamizelek kuloodpornych, hełmów i odzieży dla Sił Zbrojnych za łączną kwotę ponad 1 mld hrywien.

To tylko potwierdzenie tej przypadłości, która jak dżuma trawi umysły wielu , wielu jeszcze tysięcy urzędników i oligarchów tego .....od nowa rodzącego się państwa.

4) Jeden z rozmówców z polskimi mediami w Kijowie mówi:

"Myśli pan, że nasi mężczyźni, którzy wyjeżdżają masowo do Polski nie dają łapówek komisariatom wojskowym i pogranicznikom?
Mogą wspierać finansowo armię i być wolontariuszami, ale proszę ich zapytać, jak wyjechali z kraju?
I nikt tego specjalnie nie potępia.

Czy takie informacje znajdę gdzieś u Naszych garnkowych wolontariuszek?

Czemu rzeczniczka Straży Granicznej ani razu nie poruszyła tego problemu z naszej wschodniej granicy?

Bo niby go nie ma?

Podejście do korupcji jest takie: gdy inni dają łapówkę, to jest źle, a gdy samemu się wręcza łapówkę, to jest dobrze."

Podsumowanie:

Podaję Wam powyższe słowa pod rozwagę.

Padły one oficjalnie, zostały stosownie odnotowane, więc problem wszechobecnej w Ukrainie korupcji dotąd nie został zamknięty.

O wielu zdarzeniach tam się dziejącym z mediów narodowych się nie dowiecie .

5) Czy dalej, po przeczytaniu w mojej galerii, oraz w wielu niezależnych mediach- mediach z których i Wy same, często cytujecie przecież takie informacje, jako u domorosłego historyka, ukazującego panującą wszem i wokół hipokryzję, nazwiecie mnie Wy, (dwie panie i jeden oczytany w "Fakcie" pan) znów, po minionym roku - "kwiatkiem godnym pogardy" lub budzącym u mojej wtedy "ulubionej "dziwne skojarzenia i niesmak"?

https://garnek.pl/maska33/36978695

Żeby wydać jakąś opinię, trzeba mieć sporo doświadczenia i sporo wiedzy, a nie tylko nabrzmiały z innych powodów wrzód z wstrzymywanych emocji.

I czekać na odpowiedni moment, by wyrzucić na kogoś kilka "inwektyw".

Takich przykładów , jaki dziś powyżej przytoczyłem , mam w zanadrzu aż za dużo.

A na temat wstrzymywanych emocji-jeszcze więcej.

I nie pochodzą one z źródeł FSB, jak sugerowała to wtedy Nasza Koleżanka, mająca mnie wtedy jeszcze za ulubionego.

Ale z branżowych-polskich mediów .

I biuletynów rządowych.

Trzeba być ślepym, albo mieć dużo złej woli, by i wtedy, i teraz tego nie dostrzegać.

6) Ale wrócę do tematu korupcji.

Dlatego minister rolnictwa, Robert Telus, mimo swojej kilkukrotnej obietnicy ujawnienia nazw firm i nazwisk osób, które wprowadziły w polski obieg z Ukrainy ponad 7 milionów ton technicznego zboża, do dziś utrzymuje tę informację w tajemnicy?

Jest takie polskie przysłowie:

Z kim się zadajesz, takim się stajesz."

Co było do udowodnienia.

Nie musicie się ze mną zgadzać.

Ale spróbujcie sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Świat nie jest taki czarno biały, jakiego go chcecie widzieć.

Spokojnej niedzieli.

Przypominam, że w swoich felietooonach, nawet tak krótkich i dziwnych jak dziś, poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.

Copyright 3815 @ maska33

maska33

maska33 2023-05-21

Z ostatniej chwili:
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz skasował wpis, w którym upominał Polskę ws. przeprosin za zbrodnię wołyńską.
Słowa dyplomaty wywołały falę ogromnej krytyki.
Dyplomaci kierują się innymi zasadami.

pit69

pit69 2023-05-21

Trudny temat.....pozdrawiam;)

awangar

awangar 2023-05-21

Wirus korupcji to już pandemia. Tylko jej niestety nie da się wyleczyć.

aam57

aam57 2023-05-21

Słuchałem U.

north9

north9 2023-05-22

Przeczytane. Bardziej chyba o wymaganej chwilą poprawności w publikowanych treściach. Opisane zjawiska u sąsiadów są dobrym tłem.
A poza tym, zawsze to "kwiatek" :)

maska33

maska33 2023-05-22

Jestem skłonny przyznać Tobie tu rację.
Chwila, i poprawność w tamtej właśnie chwili.
Ale po roku to już dopuszczalne?
Jako domorosły historyk pisząc i przytaczając fakty nie kieruje się wtedy ewentualną wrażliwością czy emocjami czytelników.
To tak jak z chirurgiem, który jako ratownik medyczny przyjeżdża na miejsce wezwania "R-ki" i widzi osobę bezdomną, brudną, zawszoną, wydającą odór nie do zniesienia, więc tylko okłada ją białymi, czystymi opatrunkami mającymi na celu zrobienie wrażenia na widzach, a faktycznie dopuszczającą w swym finale ( bez podłączenia do aparatury podtrzymującej życie ) do śmierci lub kalectwa- też przecież-człowieka.
Pozdrawiam.

halka

halka 2023-05-22

Powiem krótko - brawa dla byłego premiera Leszka Millera. Co do polityki i zachowania Dudy ma 100% racji.

dodaj komentarz

kolejne >