Po raz pierwszy trafiłem tam w czasie wakacji , za czasów szkoły średniej.
Wracałem kilkanaście razy.
16 stycznia zmarła ostatnia mieszkająca w Platerówce żołnierka Batalionu Kobiecego im. E. Plater
Pani Edwarda Żukowska była ostatnią żyjącą w Platerówce żołnierką 1 Samodzielnego Batalionu Kobiecego im. Emilii Plater, który powstał w Sielcach w ramach 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki i był największą kobiecą jednostką wojskową w czasie II Wojny Światowej po stronie koalicji antyhitlerowskiej.
Pani Edwarda Żukowska zmarła w wieku 99 lat.
Niedawno osobiście pożegnałem inną żołnierkę tego batalionu, dzielącą się przez swoje ostatnie 9 lat życia , w "nieskończoność", ze mną swoimi historiami z czasu zbrodniczej wywózki do dalekiej Syberii, a potem walczącej latami o powrót (los sprawił że jako jako "Platerówka") ....do ukochanej Polski.
Nie zdążyła do Armii Andersa, więc wróciła z nazywaną do dziś za gorszego sortu - I Armią Wojska Polskiego.
Polskiego!
Aż do ostatnich swoich dni, w oczach rządzących, a w imieniu ich, przez urzędników swojego państwa, postrzegana była jako gorszy sort Polki !
Przez własne państwo.
A przecież innej wtedy alternatywy nie miała.
Ale któż chciał pamiętać o uwarunkowaniach.
Na Syberii straciła sześcioro rodzeństwa.
Na tej samej zasadzie, na podstawie tych samych kryteriów, mogę uznać marszałka Rydza Śmigłego , za człowieka pozbawionego żołnierskiego honoru, bo mimo zapewnień, że nie oddamy nawet guzika. (silni, zwarci, gotowi) nie ochronił Jej i pozostałych milionów Polek i Polaków w 1939 roku, przed nawałą niemiecką i radziecką.
Była porządną, uczciwą Polką, Matką, prawdziwą Przyjaciółką..
Kończy się już bezpowrotnie pewna epoka.
Z tego co mi wiadomo,żyją jeszcze tylko dwie Platerówki.
Copyright 4613 @ maska33
maska33 2024-01-20
"Prezydent zarzucił mi, że upominanie się o ofiary ludobójstwa to jest polityka. Bardzo dobrze pamiętam to z czasów komunistycznych, kiedy byłem kapelanem "Solidarności" i kiedy jakakolwiek wypowiedź o zbrodni katyńskiej i pomordowaniu polskich oficerów przez NKWD była ze strony PZPR traktowana jako polityka. Dzisiaj pan Andrzej Duda przejął dokładnie tę samą narrację. Według niego, jeżeli ktokolwiek upomina się o pochówki ofiar, to jest polityka. Tak, jakby obywatel polski nie miał prawa zajmować się polityką, tylko prezydent" – stwierdził śp. ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski.
"Z ogromnym bólem i głębokim żalem informujemy, że dzisiaj, 09.01 o 8:00 rano w szpitalu w Chrzanowie zmarł po ciężkiej chorobie nasz ukochany Przyjaciel i członek honorowy Stowarzyszenia "Wspólnota i Pamięć" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
henry 2024-01-20
o ważnych bardzo sprawach piszesz.....
trzeba pamiętać...
tak jak i o śp.ks. Tadeuszu Isakowiczu Zaleskim...