Żarcik prawdziwy.....
Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40. rocznicy ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota:
- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.
Karol drapie się w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie, opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuż przed wyjazdem.
- A za telefony?
- Też zapłaciłam, najdroższy.
Karol myśli, myśli, myśli...
- A ZUS-y nasze popłaciłaś?
- O Boże, kochanie, na śmierć zapomniałam! Och, dowalą nam karę!
Karol caluje ją tak, jak nie całował od lat 30., śmieje się, wrzeszczy jak wariat:
- Przeżyjemy! Znajdą nas! Te skur***** znajdą nas, nawet na końcu świata!
ewabara 2010-06-17
Dobry kawał......A ja właśnie w sierpniu lecę z mężem do Londynu z okazji 20 rocznicy ślubu.....)))
Miłego dnia ....)))
andziav 2010-06-17
hahaha... fajny.... milutkiego dnia:)))
jaworr 2010-06-17
wspaniały kawał na początek dnia..... i piękny kwiatuszek.....
życzę miłego czwartku.....
irena56 2010-06-17
¸´¨✿´¨•.¸Życzę miłego pięknego
`• ✿.¸.`✿`.•✿ słonecznego
✿´¨`• .¸ •✿radosnego dnia
¸´¨✿´¨`• .¸Serdecznie pozdrawiam
flossy 2010-06-17
świetna fotka i humor fantastyczny..
karotka4 2010-06-17
Przepiękne ujęcie! :-)