(0)
Nikodem rozpalił w kominku.. Rozpakował swoje walizki. Przebrał się i pomaszerował do kuchni. Zaopatrzenie lodówki było ponad stan, „Przyjaciel chyba przesadził, ale teraz to nie ważne” wzdrygnął ramionami. Ważna stała się Karolina.Za dużo chyba wzięła sobie na barki. „Co ten Michał jej zrobił?”
Włączył radio i zaczął przygotowywać kolacje. Spaghetti to jego specjalność. Aromat ziół rozniósł się już po całym domu. Podśpiewywał sobie pod nosem .
Karolinę obudził aromat ziół. Przez chwilę nie wiedział gdzie jest. „chata Nika”. Teraz na dobre się rozbudziła. Podeszła do szafy. Zaskrzypiała, gdy ją otwarła. Wewnątrz znajdowały się damskie ubrania. „Nik ma kobietę, może żonę” Zamknęła ją pośpiesznie. Po cichu otworzyła drzwi i poszła do łazienki. Wracając słyszała łagodny głos, który pięknie coś nucił. „Jaki on jest przystojny. Tylko się nie zakochuj” wewnętrzny głos upomniał ją.
- Ładnie śpiewasz- stała oparta o framugę.- zawsze śpiewasz i gotujesz?
- Tak , uwielbiam zanudzać moich gości śpiewem.- znów ten piękny uśmiech.
Zauważyła ,że się przebrał . w niebieskiej koszuli i podartych dżinsach wyglądał jak model z okładki.
- Nie znalazłaś nic w szafie dla siebie?- zdziwiony popatrzyła na jej sukienkę.
- a co to szafa dla kobiet ratowanych z opresji?- z niedowierzaniem popatrzyła na niego?
- Nie to rzeczy mojej byłej żony. Tych nie zabrała , chyba zapomniała, o nich. – jego oczy stały się ciemne, a twarz nieprzystępna.- na pewno nie będą jej już potrzebne.- odwrócił się i zaczął szukać czegoś w lodówce.
- Jeżeli nie będą to może coś poszukam.- odwróciła się na piecie i poszła do szafy.
bielizna z najlepszego jedwabiu. Sukienki, chyba w jej rozmiarze. „ najpierw muszę się wykąpać”. Wyciągnęła niebieską sukienkę i pomaszerowała znów do łazienki. Gorący prysznic, tego tak bardzo potrzebowała. Dość długo jej nie było
- Długo jeszcze? Kolacja stygnie – Nik dołożył polano do kominka.
- Już jestem – Karolina wyglądała ślicznie. Jej mokre niesforne loki spadały na twarz. odgarnęła je i uśmiechnęła.
- Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał przeciwko, że chodzę w tej sukience.
- Na pewno nie- uśmiechnął się Nik.
Nikodem zapalił świece, nalał do kieliszków czerwone wytrawne wino.
- Mam nadzieję, że będzie ci smakowało
- Jeśli smakuje tak jak wygląda na pewno.
Rozkoszowali się kolacją w ciszy. Zerkali na siebie od czasu do czasu. Karolina już nie jadła tak szybko . Delektowała się kolacją.
- Smakowało?
- Było wyśmienite. Ciekawe co jeszcze potrafisz? – „pewnie się nigdy nie dowiem”
- Powiedzmy, że wiele – uśmiechnął się tajemniczo i zaczął zbierać naczynia ze stołu.
- Pozmywam
- No co ty. Mam zmywarkę w tym szałasie- wywołał tym gromki śmiech, co rozładowało jakieś powstające napięcie.- po za tym czekam na Twój ciąg dalszy .
Rozsiadła się wygodnie na sofie przed kominkiem. Nik rozlał resztę wina i otwarł nową butelkę.
- Dlaczego Twoja żona odeszła?
- Dzisiaj Twoja historia, jutro moja ok.
- Ok. Niech ci będzie.
- Na czym ja skończyłam?
- Na rozmowie z Michałem.
kolombo 2009-10-21
Super sprawa Pani Aguś<><><>
oasis 2009-10-21
miłego popołudnia:)))
kasia75 2009-10-21
POZDRAWIAM CIE ALE WYGLADA TO ROMANTYCZNIE MILEGO DNIA BUZIAKI SLE
alex13 2009-10-21
-Faktycznie -stwierdzilam.
-No wiec po naszej rozmowie caly czas widzialam w myslach tresc tego dziwnego maila.
Zadawalam sobie pytanie , kto mogl byc jego nadawca?-moze ta kobieta ktorej glos slyszalam w sluchawce?
Nie wiedzialam co myslec...tu ten mail, Michal i jeszcze problemy rodzicow.Przerastalo mnie to wszystko.Ale bylam silna chcialam bardzo pomoc rodzicom.
Przeciez oni sa dla mnie wszystkim.Sa najwazniejsi.
Polozylam sie na lozku, bardzo chcialam usnac i marzylam by ten dzien sie juz skonczyl.Ale nie moglam...mysli nie pozwolily.
Co chwile zerkalam na zegarek, mijaly zaledwie minuty...mysli klebily mi sie coraz bardziej.
Usnelam wkoncu.
Rano obudzil mnie skrzypot drzwi, nad moim lozkiem stala mama.
-Ktora godzina mamo,Dlaczego nie spisz? -zapytalam.
-Jest kochanie 7 rano, przyszlam sie na Ciebie napatrzec , bo znow wyjedziesz i nie bedziesz miala czasu dla Nas , praca Cie pochlonie-odrzekla.
-Dzis jeszcze zostane z Wami,ale fakt jutro bede musiala juz wracac, mam du...
alex13 2009-10-21
zo pracy.
-Dziekuje Ci coreczko ,ze jestes z Nami , ze Nas wspierasz i pomagasz.
-Alez mamus , nie ma o czym mowic to jest normalne ze zawsze Wam pomoge Kocham Was i zawsze z Wami bede.
Napijemy sie kawy-zapytala mama-taka jak zawsze z mlekiem i duzo iloscia cukru?
-Pewnie ze tak.
-To ja lece do kuchni a Ty sie kochanie ubierz i czekam na Ciebie.
-Dobrze mamusiu za 5 min bede.Skocze do łazienki i zaraz jestem.
Mama wyszla z pokoju.A moje mysli znow zajmowal Michal.
milena3 2009-10-21
Jak na razie stoiii
slavo82 2009-10-21
:):):):)Miłego Dnia,,,,,,,Dużo Pomysłów na C.D,,,,,,,,,,Pozdrawiam i Uśmiech Zostawiam,,,,,:):):):) Ps.Fotka Super :):):):)
goya79 2009-10-21
kurcze chyab sama mogłabym sie w nim zakochac oj oj ..................czekam
o co chodzi alex 13?
bestia1 2009-10-21
no jazda bedzie jutro ;)))
niestety nie dane mi tam jechac ;(
dzieci szkola ... pojechalabym z Jaskiem bo uwielbia zuzel ale nie mamy co zrobic z dziecmi ..
perkan 2009-10-21
Czyli będa powieści.
Pozdrawiam milutko.
agafch 2009-10-21
Miłego popołudnia:)
avocado 2009-10-21
Agusia szykujesz się już do Sylwestra? Miłego dnia:)
isia222 2009-10-21
jak romantycznie, tylko zapalić świeczki i otworzyć szampana, oczywiście w dobrym towarzystwie
solemio 2009-10-21
słonko muszę zaraz mykać ale przeczytam sobie potem wszystko bo jestem ciekawa :)
mustima 2009-10-22
:))) W ogóle to miłego czwartku Aguś :***
stasm 2009-10-22
Tutaj chętnie bym się dosiadł ;))) Serdecznie pozdrawiam i życzę słońca-dużo, dużo ;)))
inna5 2009-10-23
Romantycznie i tylko we dwoje......lecz ja na jego miejscu oprózniłabym szafę, nie chciałabym zakładac ubrań byłej zony....
