Jedyny mężczyzna jeżeli można go tak nazwać- który co dzień przychodzi do mnie . Wchodzi przez okno dostaje dobre jedzonko ,śpi dwie godziny ,wygłaskany wychodzi drzwiami i tak 3x dziennie.W NOCY MIESZKA U SWOICH WŁAŚCICIELI.Jeszcze nie wiem kto mu zapewnia byt skoro do mnie przychodzi na stołówkę.Ale zostać nie chce.
tebojan 2018-02-21
Dobrze odżywiony na tych Twoich przysmakach.
Mieliśmy kiedyś kocura któremu tylko ptasiego mleczka brakowało a spotkałem go pół kilometra od domu-na terenie masarni.
oriola 2018-03-21
Elf
Mieszka w mym domu mały elf,
malutki jak pół palca
i kiedy dzień przechodzi w zmierzch
zaprasza mnie do tańca.
Po blacie stołu szybko mknie,
skrzydełka skrzą się tęczą.
W magiczny proszek lekko tchnie,
łapie mnie w sieć pajęczą.
Czuję jak splata mnie ta moc,
maleję z każdą chwilą.
Przed nami tańca długa noc,
godzina za godziną.
Wiruję z nim a światła gwiazd
rzucają dziwne błyski
na jego oczy, jego twarz.
Mój elf jest dla mnie wszystkim.
Dziś mi wyjawił imię swe
gdy noc już się kończyła.
Jestem Nadzieja, kochaj mnie.
W twym sercu będę żyła.