Mocno schowana w gałęziach, więc czekałam na lepszą okazję. Niestety, raczej nie będzie innej.
Świerki, które stały na prywatnej posesji w niedużym miasteczku, w ubiegłym tygodniu wycięto. Uszatki, nocujące na tych drzewach od kilku lat, straciły "hotel".