Niewątpliwą atrakcją tego parku jest kwitnąca na przełomie marca i kwietnia cebulica syberyjska i śnieżnik lśniący. Kwiatowe dywany stworzone przez naturę można podziwiać tylko przez parę dni (tyle kwitną kwiatki). Jest to jedyne tak ogromne skupisko tych roślin w parku miejskim w Polsce, rosnące w tym miejscu dłużej niż od 1945 r.
qwitek 2023-04-05
Express Ilustrowany zamieścił taką informację:
Sensacja przyrodnicza.
Park im. Klepacza w Łodzi. Kto posadził cebulice?
Skąd akurat w tym parku wzięły się modre kobierce? Dzisiaj trudno już dociec, kto posadził cebulice syberyjskie i śnieżniki lśniące w parku im. Klepacza. Te wczesnowiosenne rośliny cebulowe rosną w tym miejscu od dziesiątek lat. Na pewno zdobiły park przed 1945 rokiem. A teorii o początkach cebulic w "Klepaczu" jest kilka. Jak mówił nam profesor Romuald Olaczek, łódzki przyrodnik i botanik, jedna mówi o tym, że to niemieccy ogrodnicy, którzy opiekowali się zieleńcem, przywieźli je z Niemiec i posadzili pod drzewami i krzewami. Mogłoby być też tak, że łódzki fabrykant, Józef Richter, którego dwaj synowie mieszkali w willach stojących w parku, sprowadził je z Rosji. Kilka lat temu pewien łodzianin opowiadał "Expressowi Ilustrowanemu" o tym, co usłyszał od swego stryja. Ten wspominał, że od zawsze w parku im. Klepacza odbywały się zbiórki harcerskie. Wśród harcerek, ...
qwitek 2023-04-05
cd.
Wśród harcerek, które przyjeżdżały tu po I wojnie światowej, były koleżanki siostry krewnego łodzianina. Wcześniej, jeszcze w czasach carskiej Rosji, dziewczyny trafiły na Sybir. To one przywiozły kilka cebulek cebulic i posadziły pod dębem.
Z czasem rosnące obok cebulic śnieżniki (te z białym środkiem) zaczęły się rozrastać i wypierać cebulice. Ale i tak widok pozostaje niesamowity.
qwitek 2023-04-05
Re: pimpoli Ależ można się wdrapać na najniższy konar. Sam mam na nim zdjęcie ale nie w czasie kiedy drzewo otacza błękitny dywan kwiatów ;o)