****

****

W 1989, 22-letni Bona wyjechał do Niemiec, by uczyć się muzyki w Düsseldorfie.
Wkrótce potem przeniósł się do Francji, gdzie w Paryżu kontynuował studia muzyczne, a także grywał w klubach. Współpracował wówczas z czołowymi francuskimi i afrykańskimi jazzmanami, jak skrzypek Didier Lockwood, gitarzysta Marc Ducret, saksofonista i wibrafonista Manu Dibango, a także z piosenkarzem popowym, Jacquesem Higelinem, i wokalistą malijskim Salifem Keïtą.
W Paryżu spędził sześć lat, doskonaląc swoje umiejętności i ucząc się od znakomitych muzyków, m.in. od legendarnego Joe Zawinula.
W 1995 przeniósł się do Nowego Jorku. Tam szybko zasłynął jako fantastyczny basista. Nadal tam mieszka i pracuje.
"Joe Zawinul odkrył mnie dla świata jazzu, otworzył mi oczy na Jaco Pastoriusa. To on zaprosił mnie do Nowego Jorku, a dwa tygodnie później złożył propozycję wspólnego grania. Nieprawdopodobne, jak dobry sen. Był moim promotorem. I bardzo oryginalnym muzykiem" - wspomina Bona.
W 1999 Richard Bona wydał swój debiutancki album - "Scenes from My Life"

https://www.youtube.com/watch?v=eLPO5Ila3lI&list=RDeLPO5Ila3lI&start_radio=1&t=0

(komentarze wyłączone)