****

****

okruchy lata
...
Obserwacje covidove -

1. Jeżeli to co się dzieje wokół jest następstwem jakiejś strategii- to chylę czoła przed jej autorami. Pomysłodawcy muszą mieć olbrzymią wiedzę (raczej tę praktyczną) z zakresu matematyki, psychologii, ekonomii, socjologii itp. Muszą mieć też dostęp do olbrzymiej ilości danych i informacji- personalnych, bankowych, gospodarczych, medycznych, militarnych itp. Muszą też mieć enigmatyczną wręcz moc decyzyjną. Można tylko spekulować na razie któż za tym stoi. Genialnym posunięciem była, i tu użyje pojęcia literackiego- letnia retardacja. Retardacja to figura retoryczna, mająca na celu zwiększenie napięcia przez celowe opóźnienie akcji. Ludzie trochę odetchnęli, poluzowali obostrzenia- a tu nagle (bardziej niż przypuszczano) nastąpił krach. Pomysłodawcy oczywiście mają kilka wariantów tego planu. Globalna cyfryzacja umożliwia im kontrolowanie tego planu na bieżąco. Powtarzam, jeżeli to jest celowa strategia- to jest to absolutnie majstersztyk.

2. Zastanawiające jest iż podczas takich deficytów budżetowych i kryzysów rządy państw nie rezygnują z utrzymywania rozrośniętej do granic absurdu biurokracji, tudzież administracji. Dziwne, bo generuje ona mnóstwo kosztów. Okazało się też, że w systemie zdalnym czy cyfrowym możemy załatwić zdecydowaną większość urzędowych spraw. Nasuwa się więc oczywista hipoteza, o ile hipoteza takową być może, że administracja będzie potrzebna jako tzw. aparat władzy, nowej władzy.

(komentarze wyłączone)