boudika 2016-07-26
Dziś rano o 05.00 budzę się a nade mną, na ścianie, (a mam skosy nad łózkiem) siedzi coś jakbywielka tarantula. Siedzii się gapi. Jeszcze nigdy tak szybko się nie obudziłam. :)
Okazało się, ze to taki mega świerszcz (są takie duże w Polsce?). Michał wyprosił go na dwór, a zaraz potem zaczęły dokuczać muchy.
A więc pytanie - czy on wczesniej pilnował aby nas muchy nie wnerwiały?
I skąd on sięw ogóle wziął nad naszym łóżkiem?