proszę wycieczki idziemy dalej

proszę wycieczki idziemy dalej

Z tej grupy najbardziej podoba mi się pani opiekunka/ nauczycielka. Jej strój przywodzi na myśl sekretne spotkania ludzi praktykujących voodoo. Słowo o tym. Do niedawna praktykowanie voodoo, a w przypadku Kuby- santerii było zabronione przez Kościół Katolicki. Ta religia, łącząca wierzenia afrykańskie z katolicyzmem i spirytyzmem obecna jest w Ameryce Południowej i na Karainach od czasów niewolnictwa. "Prawdziwe" voodoo ( to, z lalkami, obrzędami, biegającymi bez głowy kurami, nocnymi monotonnymi spiewami i odurzeniem uczestników tych spotkań) pochodzi z Haiti. Na Kubie santeria to coś więcej niż religia- to styl życia i siła twórcza stojąca za typową dla Kuby muzyką, sztuką, epistolografią, etc. Wspomniałam o niewolnikach. Przybyli na Kubę w 16 tym wieku głownie z terenów dzisiejszego Senegalu, Nigerii i Beninu. Szybko zorientowali się, że ich wierzenia będą tępione i w ich nowym świecie żeby przetrwać- trzeba połączyć elementy katolickie z wierzeniami Afryki. Najprościej było tedy świętych "nowej" religii obdarzyć cechami bogów afrykańskich i w ten sposób sprawić, że i wilk syty i owca cała. W praktyce tedy kiedy na przykład modlili się do Świętej Barbary de facto kierowali swoje modły do Changó ( boga ognia, grzmotów i błyskawic), modląc się do Świętego Łazarza czcili w sekrecie Babalú-Ayé, patrona chorych i potrzebujących, itd. Santeria jako nazwa wywodzi się od słowa "saint"- czyli święty. Jest to nazwa zewnętrzna, bowiem Kubańczycy nazywają ją Regla del Ocha. Do dziś częscią obrządków jest ofiarowanie jedzenia i rumu bogom przeszłości, czy dekorowanie ołtarzyków muszelkami. Jak każda religia santeria wyjaśnia powstanie świata, relację ludzi i ich otoczenia, obowiązki każdego wobec innych i natury. Elementy spirytyzmu dają wiernym poczucie, że ich "myślący czynnik" po ich śmierci reinkarnuje się w innym człowieku, tym samym będą nadal w tej formie "żyli". Dodatkowo także jej podstawę stanowią opowieści o niewolnictwie, o cierpieniu i odkupieniu, przetrwaniu czy asymilacji. Historie w historiach, przekazywane z pokolenia na pokolenie z niewielkimi zmianami, ale spójne co do podstaw. Więcej oczywiście kryje się w tej religii, która przetrwała przez prawie 5 stuleci. A ta krwawa, tajemna część zaklęć i laleczek przekłuwanych szpilkami? Nie dziwię się, że niewolnicy, pozbawieni domów, wydarci z rodzin, swojej kultury, swojego świata, upodleni i torturowani mogli wymyślić w swojej desperacji i beznadziei egzystencji mniej lub bardziej realny sposób zemsty nad oprawcami. Choć o tym akurat w oficjalnych żródłach nie znajdziesz ani słowa.

P.S Najwięcej o santerii dowiedziałam się od praktykującej ją kobiety w...New Jersey, USA. Ciekawostka:)

typowa muzyka tu : https://www.youtube.com/watch?v=x0sfFII_qW0

krycha2

krycha2 2018-01-28

Świetna rytmiczna muzyka ...w drugiej części bardziej wesoła...Cała opowieść o obrzędach ciekawa...super.

tebojan

tebojan 2018-01-29

Interesujące ciekawostki nam tu prezentujesz.

laszka8

laszka8 2018-01-29

Byłas w domu santero ? w Trinidad ?

siestala

siestala 2018-01-29

nawet nie wiedziałam, że w Trinidadzie jest dom santerii:) powiesz coś więcej o tym, co tam jest?

ewjo66

ewjo66 2018-01-31

fajne dzieciaki...niektóre mają grube doopsony i wyglądają na dobrze odżywione :-)

dodaj komentarz

kolejne >