To dziwne, jak podczas tego wyjazdu miałam bardzo jasne odczucie, że podróżowaliśmy we czworo - my dwoje, Obi psiak i nasz pickup. Pierwszy raz od wielu lat wybraliśmy się w daleką trasę naszym samochodem. Przedtem wynajmowaliśmy auta z lotnisk, gdzie zaczynaliśmy podróże.