Kręciliśmy się w koło szukając miejsca, skąd będzie to widać lepiej. Z trudem, bo jak wspomniałam, odbywał się tam właśnie maraton i kiedy wydawało mi się, że jeśli skręcimy w prawo, uda się w końcu zobaczyć i hotel i wzgórze- kolejna droga w prawo była chwilowo zamknięta