jeszcze raz,tym razem w głębi lasu,natknęliśmy się na pozostałości po ludzkiej siedzibie
muszę dodać ,że po powrocie,sprawdzilismy \"w necie\" cóż to takiego...
okazało się,iż pierwsze z ruin to pozostałości po młynie ...
natomiast drugi dom należał do właściciela tychże włości...
przy \"leśnych ruinach\" zachowały sie resztki \"parko-ogrodu\" z oryginalnym drzewostanem..
to i tyle z wycieczki do wodospadu Glenbarrow...
dziś pogoda również sprzyja \"włóczęgostwu\",wiec zaraz wybieramy sie w drogę...
sęk w tym,że jak do tej pory...nie za bardzo wiemy dokąd sie udać...
chyba...rzucimy monetą ; )
superowskiej Niedzieli : ))))