...\"barbeque island\"...

bez wzgledu czy koś nurkował czy nie,zgłodnieliśmy wszyscy...
na szczęście,organizator wycieczki miał \'wszystko pod kontrolą\"
łódź dopłynęła do małej wysepki na której czekały na nas stoły i przygotowany posiłek...
nie było może frykasów do jakich przyzwyczaiła nas hotelowa kuchnia ale szaszłyki i pozostałe \"pieczenie\" (kurczaki,baranina,warzywa i ryby) sprostały zadaniu ; )
wysepka była niezwykle urokliwa,całkowicie \"dzika\" z malowniczymi plażami,turkusową wodą i egzotyczna roslinnością
powiem tak,w takiej scenerii nawet najzwyklejszy posiłek smakował \"po królewsku\" ; )