Ograniczyłam swoja aktywność na Garnku bo nie mam na to teraz czasu. Od 5 dni mamy u siebie w domu Gości z Ukrainy. Przyjęliśmy do siebie rodzinę z Charkowa , matkę Wiktorię i jej 10 letnią córkę Zofiję...i dwa zwierzaczki ,kotka i pieska Lesia...
Od poniedziałku Zofija idzie już do szkoły a jej mama do pracy...to wszystko zasługa mojej córki i zięcia ,którzy uruchomili wszelkie kontakty aby im to umożliwić.
Otworzyły się serca naszych znajomych którzy od pierwszego dnia zaczęli organizować dla nich ubrania ;bo przyjechali praktycznie z tym co mieli na sobie...przed wyjazdem 4 dni nie wychodzili z piwnic...odważna Wika zdołała przejechać przez całą Ukrainę aby dotrzeć do miejsca bezpiecznego...przynajmniej na dzień dzisiejszy bezpiecznego .
Boże chroń nas od koszmaru wojny.Pomagajmy tym biednym ludziom,bo ogrom ich nieszczęścia przytłacza.
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam...:)
iwatoja 2022-03-11
Słowackie Tatry. Kiedyś i ja tam byłam.
Ciężkie czasy nastały dla nas wszystkich.
mousik 2022-03-12
Tu, nad stawem byłam raz, więcej razy spoglądałam z góry, mam nadzieję na więcej. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam!
asia11 2022-03-13
Zdjęcie przepiękne. Podziwiam i wspieram Ukrainę, a Tobie życzę samych dobrych chwil za otwarte serce i pomocne dłonie :)
fantazi 2022-03-14
Kadr piękny, ale Wasze pomocne serca jeszcze bardziej :) Brawo !!!!!!!
Zdrowia, radości i pomyślności w nowym tygodniu życzę :)
halb09 2022-03-17
W obliczu takiej tragedii szanuję postawę i zaangażowanie w pomoc dla naszych sąsiadów.