Wodziłki - molenna

Wodziłki - molenna

W głębokiej dolinie rzeki Szeszupy połyskuje kopuła maleńkiej cerkiewki zakończona ośmiokątnym krzyżem. Jej budowniczymi są Rosjanie, którzy pojawili się tutaj pod koniec XVIII wieku, szukając schronienia przed prześladowaniami w swojej ojczyźnie. W roku 1788 założyli oni wieś Wodziłki. Byli to uchodźcy religijni, zmuszeni do opuszczenia Rosji po reformie ksiąg liturgicznych i rytuałów w prawosławnej Cerkwi, przeprowadzonej w XVII wieku przez patriarchę rosyjskiego Nikona. Sobór moskiewski w 1654 roku wprowadził m.in. nowy sposób żegnania się /trzema palcami zamiast dwoma/, chrzest przez polewanie wodą, a nie zanurzanie, zmianę pisowni Jezus /Iisus zamiast Isus/. Część duchowieństwa i wiernych nie zgodziła się na zmiany, co pociągnęło za sobą rozłam Kościoła prawosławnego. Tych, którzy zostali przy starej liturgii i tradycji nazywano staroobrzędowcami, starowiercami, filiponami, raskolnikami /raskoł – po rosyjsku rozłam/. Wśród raskolników powstało kilka odłamów. Grupę, która z braku możliwości wyświęcania duchownych według starego obrządku pozostała bez duchowieństwa nazywano bezpopowcami. Do nich należą starowiercy wodziłkowscy. Nabożeństwa odprawia u nich wybierany spośród społeczności nastawnik. Za ideał życia ziemskiego uważali oni stan zakonny i byli przeciwnikami zawierania małżeństw. Założenie rodziny, a szczególnie spłodzenie dziecka oznaczało wykluczenie ze wspólnoty. Dzieciom urodzonym w takich związkach odmawiano chrztu do momentu rozwodu rodziców. Znaczne ubytki wyznawców przekonały stopniowo przywódców duchownych do złagodzenia rygorów.
Staroobrzędowcy zajmowali się zazwyczaj uprawą ziemi, ale głównym źródłem utrzymania była obróbka drewna, roboty stolarskie i ciesielskie. W Wodziłkach stoi jeszcze kilka drewnianych domów, zabudowania gospodarcze i łaźnie parowe. Drewniana jest również molenna – świątynia z 1921 roku.
Język słyszany jeszcze na wsiach to gwara języka rosyjskiego. Z Rosji pochodzi też zwyczaj kąpania się w łaźni parowej zwaną banią lub bajnią. W Wodziłkach można zażyć kąpieli w tzw. czarnej bani. Budynek takiej łaźni, w przeciwieństwie do bani białej, nie posiada komina, a dym z paleniska odprowadzany jest przez uchylone okna i drzwi. Banie stoją zazwyczaj przy stawie lub rzece, gdzie chłodzi się ciało po parowej kąpieli. Kiedyś z łaźni korzystano tylko w sobotę. Ogień w bani w inny dzień oznaczał, że w domu jest ktoś chory lub powiększy się rodzina, bo tutaj też kobiet rodziły dzieci:)
Starowiercy jeszcze dziś, mimo procesów asymilacyjnych zachowali wiele oryginalnego kolorytu, przywiązania do dawnych obyczajów, obrzędów czy stylu życia. Młodzi ludzie jednak coraz częściej golą brody, piją alkohol,palą papierosy, zawierają małżeństwa z innowiercami.
W latach międzywojennych w granicach Polski zamieszkiwało około 50 tys. staroobrzędowców. Podczas drugiej wojny światowej część starowierców hitlerowcy deportowali do Związku Radzieckiego lub wywieźli na roboty do Niemiec, skąd większość już nie powróciła. Po roku 1945 w granicach Polski pozostało ich około 2,5 tys. Wodziłki przed wojną zamieszkiwało około 100 rodzin, dziś zostało ich sześć. Obecnie większość staroobrzędowców mieszka w Suwałkach, Augustowie oraz w sąsiadujących z tymi miastami wsiach tj. Gabowe Grądy, Borze, Płocicznie, Szurach, Czerwonym folwarku, Budzie Ruskiej.

https://www.garnek.pl/vinga

fortunka

fortunka 2013-06-01

Bardzo ciekawe foto;))))
Pozdrowionka posyłam;)))

misia3

misia3 2013-06-01

ładne foto i bardzo ciekawy opis:) pozdrawiam:))

henry

henry 2013-06-01

Bardzo ciekawy opis... wiele wyjasnia...
Ciekawy kadr ... oryginalnej cerkwi...

tim76

tim76 2013-06-01

Я парился несколько раз в бане «по-черному». Очень приятная процедура.=) В России в деревнях были и дома, которые топили тоже по- черному, в таких домах тепло сохранялось дольше .

aklah

aklah 2013-06-01

zmienia się architektura - kiedyś w takich chatach było inaczej ale była rozmowa i miłoś dziś - są piękne chaty!!!! ale brakuje w nich miłości - CZEMU?

razdwa3

razdwa3 2013-06-02

Wspaniała historia wspaniale opowiedziana... Chapeau bas! Twoja wiedza jest fantastyczna! Pozdrawiam.

mpmp13

mpmp13 2013-06-02

Okrutne te nasz religie ...całość jak zawsze ciekawa...Pozdrawiam serdecznie...

ptak54

ptak54 2013-06-02

Hej, witaj Trollu !

Tak trzymaj.

Pzdr.

izunia12

izunia12 2013-06-02

Wspaniała opowieść, niesamowity przekaz..pozdrawiam serdecznie

jairena

jairena 2013-06-03

Jak to religia asymiluje się ze współczesnością , czy też rzeczywistością - nie ma wyjścia:)
A ja niezmiennie w ukłonie trwam:)

gosha47

gosha47 2013-06-04

całość rewelacja! ;)

krepele

krepele 2013-06-05

** cerkiewka miniaturka...śliczna i opis jest bardzo ciekawy...))*

energy1

energy1 2013-11-13

...to ja to cudeńko dopisuję do listy miejsc godnych odwiedzenia...może uda mi się spotkać i starowierców...

dodaj komentarz

kolejne >