... ale gdy przyjdą, to nie zerkają nerwowo na zegarek…jeszcze nie wszyscy przyszli....
To spotkanie trwało 3 godziny!
Wiele pisałam już o życiu na Czarnym Lądzie, konkretnie w Botswanie...zaznaczam, piszę tylko o swoich odczuciach i o tym, co widziałam i doświadczyłam…Jako że jutro niedziela, postanowiłam napisać, jak przebiega Msza święta. Kościół wiele naucza o misjach, ale ja napiszę tak od siebie, jak to widziałam od „środka”, z pozycji obserwatora życia misyjnego w ogromnym skrócie, ale naocznego świadka ich codzienności. Przypomnę na początku to, co już wcześniej kiedyś napisałam, że w Botswanie religijność to istny synkretyzm, chociaż i to delikatne określenie na opisanie tego, co się tam dzieje i w co wierzą ludzie. W jednej rodzinie każdy może wyznawać inną religię i nikomu to nie przeszkadza… luteranie, buddyści, chrześcijanie, a wszystko wymieszane w taoistycznym sosie. A jak już coś bardzo złego ich spotka, to i tak pójdą do szamana… który w sumie robi wiele złego swymi zacofanymi praktykami i radami, którymi służy innym! Misjonarz ma z reguły kilka stacji misyjnych, które mogą być oddalone od jego miejsca stałego zamieszkania nawet do 250 – 300 kilometrów. Nie jest zatem w stanie odwiedzić każdej z nich w niedziele. Z reguły bywa na każdej przynajmniej raz w miesiącu, ale oni modlą się w każdą niedzielę i święta….zbierają się bez kapłana-misjonarza. Każdy przyjazd na stację misyjną wzbudza wiele emocji, najwięcej u dzieci. I chociaż jest napisane, o której rozpoczyna się nabożeństwo….i chociaż widzą, że już przyjechał…nie spieszą się…mają czas i powoli się schodzą (to jest typowe!). Z reguły zatem misjonarze nie odprawiają od razu po przyjeździe Mszy, ale najpierw odbywają się różne katechizmowe nauki. Ludzie się schodzą….i to, co zwróciło moją szczególną uwagę…przynoszą ze sobą księgi Pisma Świętego i to znacznych rozmiarów, a nam tak często ciąży mała książeczka do nabożeństwa….Na Mszach nie ma organisty, ale ludzie śpiewają tak cudownie, w dodatku z podziałem na głosy…raz słychać głos dzieci, to już wchodzi głos dorosłych…upajający śpiew…słychać grzechotki, niekiedy bęben….Jest to Msza…ich Msza…oni przyszli cieszyć się ze spotkania z Bogiem. Nie wstydzą się tej radości okazywać….Tańczą w miejscu, wymachując rękami, a na ich twarzach maluje się radość….i zastanawiam się tak niedzielnie…dlaczego u nas w czasie Mszy jest tak smutno, tak czasami obco, a przecież jesteśmy wspólnotą! (cz. 1)
dodane na fotoforum:
jolkas 2009-01-24
ten link - to nie tylko tekst ale i film, dla każdego obiektu inny, przewodnik ciekawie objaśnia.
ewusia 2009-01-24
Dziękuję Małgosiu za ten piękny opis. Czytałam z wielkim zainteresowanie....Pozdrawiam.
henry 2009-01-24
Małgosiu, zachwycasz.. to jest cudowne. a nie pomyslałaś o napisaniu wspomnień?:)))
Pozdrawiam serdecznie.... dobrej nocki:))
katolik 2009-01-24
... jeżeli ktoś choć raz otarł się o misję, ten do końca życia będzie myślał o tamtych ludziach, tamtych dzieciach....
dobrze więc,że w tym garnku znalazł się ktoś, kto bardziej uwrażliwi nasze serca na potrzeby drugiego człowieka
i na potrzeby Afryki, tam gdzie biedna bieda...
angello 2009-01-24
Spokojnej nocki i słodkich snów życzy Adaś :*
Pięknie Małgosiu
maro2 2009-01-24
świetne zdjęcie i bardzo ciekawy opis:) mozna się u cibie wiele dowiedzieć :) pozdrawiam serdecznie :)
greta 2009-01-24
Przyjemnego weekendu Małgosiu, pozdrawiam cieplutko:))
Cieszę się, że jesteś tu Małgoś, ileż ja się już od Ciebie dowiedziałam, dziekuję Ci za to, że tak serdecznie dzielisz się z nami swoimi przeżyciami, odczuciami.......buziaki***
motyle 2009-01-24
Miłego dnia życze i serdeczne pozdrowienia przesyłam:)
http://pl.youtube.com/watch?v=8I7a24mHBr0
zsliwka1 2009-01-24
Piekny opis.
”*°•.~~”*°•.~”*°•°*”~•°*”~.•°*”~
*”~~”*°•._~”*°••°*”~_.•*”~~”*°•.
****** ¦ DZIEŃ DOBRY ¦ ******
•°*”~.•°*”~.•°* ”~_~”*°•.~”*°•.~
•°*”~.•°*”~.•°*”~~”*°•.~”*°•.~”*°•.
Moje pozdrowienia położę na fale.
Popłyną do Ciebie ,nie utoną wcale.
Pochwycą jak tratwę duży liść zielony,
na nim bezpiecznie dopłyną w twoje strony.
Osusz je uśmiechem ,schowaj do kieszeni.
Te parę ciepłych słów ,niech twój dzień odmieni.
<<>><<>><<>><<>><<>><<>><<>><<>><<>>
Milego weekendu zycze:))))
davie 2009-01-24
Małgosiu. Wspaniale opisujesz i ilustrujesz
obyczaje innych ludzi.
Życzę wspaniałego weekendu,
słonecznego i beztroskiego.
ewik1 2009-01-24
Małgoś napewno nieraz Twoje serce sie wzruszyło jak tam byłaś.
A ja cieszę się,że mogę być tu u Ciebie i chociaż namiastę tamtego świata zobaczyć.
Kochanie miłej soboty Ci życzę.
arti1 2009-01-24
Największą sztuką w życiu jest śmiać
się zawsze i wszędzie. Nie żałować tego,
co było i nie bać się tego, co będzie.
boczo 2009-01-24
Małgosiu,widzę że masz potężną wiedzę o Afryce,lubię takie wyczerpujące opisy...pozdrawiam
majkaa 2009-01-24
Z pozdrowieniem wspaniałe zdjątko
pauulll 2009-01-24
milego weekandu;))))))))))))))))
ewa1905 2009-01-24
To co napisałaś Małgoś podnosi na duchu,ale i zasmuca.Cieszę się z tego,że ludzie odczowają radość modląc się,zasmuca?To co napisałaś na końcu.Wielu ludzi nie chodzi do kościała ze względu na to właśnie w jakiej formie odbywa się msza.Nie chcę być niegrzeczna i kikogo obrazić,ale co tu dużo mówić......Jest nudna,dzieciaki zasypiają,dorośli zerkają na zegarki a ksiąc spieszy się i nadaje jak nakręcony.Wiem mocne słowa,ale prawdziwe.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
paweljakis 2009-01-24
www.chomikuj.pl/paweljakis zapraszam po nowości filmowe , niezłą muzyke, programy i wiele innych fajnych rzeczy na kompa!!!!!!!Pozdrawiam
kwiara 2009-01-24
Po przeczytaniu tego tekstu, kogoś kto tam był,i widział
codzienność "od środka" nasuwa mi się tylko jedna myśl,
pomoc z pewnością jest tam nadal potrzebna i musi napływać!
Myślę, że każde następne słowo,które bym tutaj napisała byłoby zbędne,zresztą ktoś powyżej,napisał trafne słowa....biedna
bieda,które powinno nam dać nie tylko do myślenia ale i na miarę naszych możliwości powinno nas skłonić do konkretnej pomocy.
Małgosiu... życzę Ci miłej soboty i niedzieli oraz uśmiechu.! :))
jama53 2009-01-24
Znowu przeniosłaś nas w inny świat Twoimi pięknymi opisami.Pewnych rzeczy moglibyśmy się z pokorą od nich uczyć.Miłego dnia życzę ;)))
janek10 2009-01-24
Malgosiu ...........pieknie opisujesz...........pozdrawiam :D :-))))
isia222 2009-01-24
bo i pewnie daleko mają...., fajnie opisałaś to spotkanie z Bogiem na Czarnym Lądzie.
silvers 2009-01-25
...o rety, ale się zadumałem nad Twoimi pięknymi słowami..."dlaczego u nas nie ma tej radości"?...:)))
robin 2009-01-25
Bardzo interesujace to , co napisalas... podroze ksztalca,czyz nie? Z wielka radoscia ogladam Twoje fotki! Pozdrawiam.
tiziana 2009-02-09
Cel jest wielki,kiedy mu się poświęcisz.Lecz staje się niski, kiedy robisz sobie z niego tytuł do chwały. Antoine de Saint-Exupery .Bardzo piękne zdięcia.
mela29 2009-03-03
pieknie:) pozdrawiam
wiadkraj 2010-06-02
Czytam to wszystko z wielką ciekawościa i odnoszę, może niepotrzebnie, do polskich wspólnot religijnych. Mało w nas radości
onnnn 2011-04-08
cóż mam napisać... wszystko napisali poprzednicy ;)
masz talent do przekazywania tego co zobaczysz, tego co czujesz, myślisz - po przeczytaniu tego opisu i wileu innych mogę zamknąć oczy i mam wrażenie jak bym tam był ..