List do K.

List do K.

Agnieszka, poprzednia opiekunka Lary, za moim pośrednictwem załącza list do pewnej Pani, a równocześnie do części z nas.
Prosi, żebym przekazała, że jest jej przykro, iż musieliśmy uczestniczyć w wymianie zdań w tym wątku:
https://www.garnek.pl/tuniax/12259255/minely-4-miesiace

Zgodnie z obietnicą, daną Adze, załączam:
https://marnaw.w.interii.pl/aga.htm

dodane na fotoforum:

fela1

fela1 2010-12-21

Marta, jak zwykle spisałaś się na medal. Dyskusja w pewnym momencie zaczęła być co najmniej żenująca a w każdym razie jedna ze stron przestała sprawiać wrażenie myślącej logicznie.Bezsensowne pretensje na forum o stanie koteczki, której nie oglądało się przed adopcją( o uiszczeniu symbolicznej opłaty nie wspomnę) sięgnęły poziomu rynsztoka. Tego będę się trzymać. Agnieszce prześlij serdeczne słowa wsparcia, bo nie zasłużyła na takie traktowanie przez byle siksę, szczególnie przy walce jaką prowadziła. Likwidacja hodowli była z pewnością jedną z trudniejszych decyzji jakie musiała podjąć i za to jej się należą wyrazy uznania.
Do adopcji trafiły koty wielkiej klasy i wielkiej urody,owszem,wymagające troski,uwagi i opieki..dwóm się nie udało, trudno. Natomiast cała reszta dała chyba nam wszystkim możliwość spełnienia marzeń o posiadaniu kociego przyjaciela wyjątkowego, na którego , nie czarujmy się, w wielu przypadkach nie ...

basia2

basia2 2010-12-21

Sliczny ten kociak....pozdrawiam cieplutko i milej nocki zycze..

fela1

fela1 2010-12-21

...byłoby nas stać. Agnieszko, z naszej strony serdeczne podziękowanie i zapewnienie,że Felicja już jest rozpuszczona jak nie wiem co, a to dopiero cztery miesiące. Bardzo Ci dziękujemy, i Tobie Marta tez.

tuniax

tuniax 2010-12-21

Aga to przeczyta. Dziękuję, Ola :)

puszek

puszek 2010-12-21

jest czas przedświąteczny.........łapki mnie świerzbią i jęzor się zwija w trąbkę od chęci ostrej wypowiedzi pod adresem pani J. Ale dam sobie luz ze względu na czas świąt. Marto, bądź ponad. I TAK JESTEŚ WIELKA. A twoje koty szczęśliwe. Masz u mnie dedykację i serdeczne życzenia radosnych, zdrowych wspaniałych świąt, dla całej rodzinki ludzkiej i kociej

skrzaty

skrzaty 2010-12-21

Nie znam całej historii i pewnie zaraz ktoś napisze, że nie mam prawa się odzywać ale muszę:
1. Jak można adoptować kota i uspać - zabić zamiast leczyć ?
2. Nie powinno się grozić konsekwencjami prawnymi osobie od której był adoptowany kot tylko jan07 i wetowi który uśpił kota "na życzenie" przecież udało się uratować inne w gorszym stanie, tego pewnie też by się dało, wystarczyło chcieć !!!
3. Jak można mieć pretensje do kobiety która przez kilka miesięcy patrzyła na cierpienie męża, która musiała pożegnać się z kochaną osobą już na zawsze :( Nie wspomnę o sytuacji materialnej która zmieniła się diametralnie :(
Gdyby taka tragedia spotkała mnie, nie potrafiłabym zająć się sama sobą, a przecież ta kobieta musiała się jeszcze zająć dziećmi, psami, kotami...
Proszę bądźmy ludźmi i nie udajmy, że nas cierpienie drugiego człowieka nie obchodzi.
Proszę przekazać tej kobiecie wyrazy współczucia [*]

kaarcia

kaarcia 2010-12-21

popieram, jak wyżej... aż brak słów czasem...
wiem co znaczy patrzeć na czyjeś cierpienie i śmierć oraz ile to zajmuje czasu... sama nie mogłam dać sobie w ten czas rady z jednym psem i jednym kotem... pomagali mi przy nich znajomi... Ojca już nikt mi nie zwróci... a tej Pani męża... ;-(

bourget

bourget 2010-12-22

Niektorym ludziom wydaje sie, ze swiat kreci sie wokol ich pepka..Niektorzy ludzie zyje w swiecie bez wiekszych problemow i kopniakow od losu...Niektorzy ludzie maja mala wyobraznie i zupelnie nie wiedza, co to empatia...
Takich ludzi ja osobiscie unikam i wlasciwie nawet nie chcialabym wiedziec o ich istnieniu, ale czasami sa oni WLASCICIELAMI kota , albo psa. I wtedy zwykle zaczynaja sie moje problemy...
Z zyczeniami Wesolych Swiat dla wszystkich kotow i psow, ktorzy maja na wlasnosc swoich Ludzi :)

agnes71

agnes71 2010-12-22

Mam nadzieje,ze list Agnieszki zakonczy te "przepychanki",jednak niesmak pozostanie na zawsze:(
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie:)
PS Ola ma racje-nie kazdego byloby stac na takiego koteczka,mnie na pewno nie.
A dzieki Agnieszce moje rude marzenie biega po domku-Dziekuje:)

kromis

kromis 2010-12-22

nigdy chyba nie przestane sie dziwic ile w ludziach nienawisci...
Wspolczuje Agnieszce, jedna jedyna do ogarniecia tego wszystkiego..
a przeciez strata meza tak bardzo boli i oddanie kotkow nie bylo latwa decyzja do przelkniecia...podli ludzie zawsze sie znajda, zeby dokopac uczciwej osobie.
Agnieszko sciskam Cie mocno!
Marta i Ola, jestescie Wielkie z ogromnymi sercami.

stachs7

stachs7 2010-12-22

Współczuję Pani Agnieszce,podziwiam Ją i Ciebie Marta również.Miałam przez 13 lat miałam psiaka ze schroniska,gdy odszedł ,myślałam że nigdy nie będę w stanie mieć następnego zwierzaka.Teraz wiem,że będzie to kot,może być ze schroniska,nie musi być rasowy(może 2?).Dzięki garnkowi poznałam mc,są to najpiękniejsze koty,może kiedyś....Życzę pogodnych,spokojnych świąt

stachs7

stachs7 2010-12-22

PS.Lara,pisałam już ,że jesteś najpiękniejsza?

tuniax

tuniax 2010-12-22

Dziękuję.

zuuzik

zuuzik 2010-12-22

Larcia zmieniła soczewki;) dziś zielonooka i jak zawsze przepiękna:)

aneka

aneka 2010-12-23

przepiękna kicia:) ZDROWYCH SPOKOJNYCH PEŁNYCH RADOŚCI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA:) życzę

ragata

ragata 2011-01-06

nie jestem pewna czy dobrze ogarniam całą tę historię, ale.. przykro się robi.. jesli ktoś chce wziąć zwierzaka do domu, a nie wie z czym to się wiąże, to potem życie go zaskakuje..
Moje oba koty są schroniskowe. Hasan był w domu zastępczym, więc miał lepszy start, ale Ruda... eh! szkoda gadać..
Trzeba się dobrze zastanowić, jak się bierze zwierzaka, szczególnie takiego po przejściach. Trzeba pamiętać że to decyzja na cale kocie, czy psie życie, a jeśli przychodzą trudności.. choroba.. trzeba walczyć z przeciwnościami losu. Uśpienie zwierzaka w takiej sytuacji jest najprostszym wyjściem, ale sumienie potem nie gryzie, że można było zrobić więcej..?
Oj! wiem co mówię aż nadto dobrze!!

dodaj komentarz

kolejne >